Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójt gminy Gołcza Lesław Blacha: To ludzie powinni decydować

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Fot. Aleksander Gąciarz
Polityka. Wójt gminy Gołcza Lesław Blacha, choć związany z PiS, mówi, że nie powinno się zakazywać nikomu kandydowania tylko dlatego, że rządzi gminą dwie kadencje.

- Przed głosowaniem uchwały o absolutorium powiedział Pan, że nie pamięta, który to już będzie raz. Jeżeliby PiS podtrzymał swój pomysł o zakazie kandydowania wójtów, którzy rządzą dłużej niż dwie kadencje, rachunek byłby prosty: byłoby to absolutorium przedostatnie. Spadł Panu kamień z serca gdy okazało się, że takiego zakazu nie będzie?

- Częściowo tak, a częściowo nie. Cieszę się z tego, że mogę kandydować po raz kolejny. Natomiast odpowiedzialność ciąży na mnie większa niż wcześniej. Gdybym nie mógł kandydować, zszedłbym ze sceny niepokonany. Teraz, jeżeli doszłoby do wyborczej porażki, byłaby bardziej bolesna. Generalnie jednak cieszę się, że będę mógł startować. Uważam, że to jednak mieszkańcy powinni decydować o tym, kto ma kierować ich gminą. Jeżeli gospodarz się nie sprawdza, po prostu wybierają kogoś innego. Natomiast jeżeli ktoś się sprawdza, trudno go odwoływać tylko dlatego, że rządzi dwie kadencje.

- Gdyby na dzisiejszej sesji byli przedstawiciele partyjnej „wierchuszki”, to po usłyszeniu tylu pochwał pod adresem wójta z ich własnej partii, pewnie by się ze swojego pomysłu wycofali.

- Szczerze mówiąc, z tego, co wiem, mieszkańcy naszej gminy wystosowali pismo do Prawa i Sprawiedliwości, gdzie wyrazili swoje zdanie na ten temat. Uważają, że to nie był dobry kierunek.

- Czy ta zmiana stanowiska partii zmieni Pana perspektywę na dalszą pracę? Bo ja już słyszałem, że wójtowie, którzy wiedzą, że to ich ostatnia kadencja, mogą się nie przejmować tym, co stanie się potem. Na przykład zadłużyć gminę i niech się następca martwi.

- Było to rzeczywiście pewne ryzyko. Jedni mogli zadłużyć gminę po to, by zrobić jak najwięcej. Inni mogli uznać, że nie będą już nic robić, żeby ich potem nie oskarżano, że zostawili gminę zadłużoną. Na pewno spowodowałoby to, że włodarzom gmin ze stażem dwóch kadencji i więcej, przez najbliższe półtora roku mniej by się chciało pracować.

- Pan był w tej niezręcznej sytuacji, że jako członkowi PiS trudno było Panu ten stan rzeczy otwarcie krytykować. W odróżnieniu, na przykład, od wójtów z PSL, którzy nie musieli mieć żadnych obiekcji przed krytyką proponowanych zmian w ordynacji wyborczej.

- A w dodatku sam startowałem w wyborach do sejmu z listy PiS. Czyli jakiś tam niewielki kamyczek do wyborczej wygranej partii dorzuciłem. A teraz przez to sam nie mógłbym kandydować. Ale tu nie chodzi o jedną osobę, bo przecież mógłby na moje miejsce przyjść ktoś lepszy. Jednak w wielu przypadkach mogłoby to mieć negatywne konsekwencje. Przyszedłby ktoś nowy, który w pierwszej kadencji by się uczył, a w drugiej myślał już, co będzie robić dalej. Mogłoby być tak, że żadna młoda osoba nie podjęłaby się kandydowania wiedząc, że to stanowiska najwyżej na dwie kadencje. Z kolei osoba w wieku emerytalnym też myślałaby bardziej o stabilizacji niż o rozwoju.

- Wspomniał Pan, że mieszkańcy gminy dali władzom partii sygnał, żeby się z pomysłu zakazu kandydowania wycofać. A czy Panowie, mam na myśli działaczy PiS w terenie, dawali górze partyjnej sygnały, że to chybiony pomysł?

- Tak. Było takich sygnałów dużo. Trzeba jednak też pamiętać, że nigdy żadnej formalnej decyzji o zakazie kandydowania nie było. Nie wyszło to poza etap pomysłu.

- Niemniej ostatnie miesiące pokazują, że jak PiS coś postanowi, to raczej wprowadza to w życie.

- Ale pocieszające jest to, że słucha też głosu ludzi i potrafi się w porę wycofać. Czasem lepiej zrezygnować ze złej decyzji, niż w nią brnąć za wszelką cenę.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 2

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski