Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójt Zielonek: Warunki programu blokują szybką i skuteczną wymianę pieców

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Bogusław Król, wójt Zielonek analizuje założenia programu wymiany pieców
Bogusław Król, wójt Zielonek analizuje założenia programu wymiany pieców Barbara Ciryt
Rozmowa. Bogusław Król, wójt Zielonek mówi o kłopotach z dotacjami na wymianę pieców, szansach tylko dla zamożnych mieszkańców oraz propozycjach audytorów, którzy zalecają urządzenia do grzania tak słabej mocy, że właściciele domów rezygnują programu pomocowego.

- Audytorzy sprawdzający zużycie energii w prywatnych domach skutecznie eliminują możliwości wymiany starych pieców na nowe paleniska?

- Czy eliminują? Wykazują, że wielu chętnych do udziału w programie w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych nie kwalifikuje się do otrzymania dotacji, a jeśli już to niewielkiej w porównaniu z zalecanymi inwestycjami. Warunki programu blokują szybką i skuteczną wymianę pieców.

- Ilu mieszkańców gminy Zielonki wyraziło chęć likwidacji starych kopciuchów i zakupu nowych pieców?

- Zebraliśmy 340 deklaracji, ale do wymiany urządzeń grzewczych wytypowaliśmy 200 wniosków, tych, którzy chcą wymienić piece węglowe na gazowe, bo z ZIT można uzyskać dotacje do zakupu pieca tylko gazowego lub na biomasę. Z początkiem tego roku złożyliśmy wniosek do Urzędu Marszałkowskiego z założeniem, że w tym roku w ramach programu pomocowego możemy zrealizować 100 deklaracji.

- Przyszli audytorzy i zweryfikowali te plany.

- To, co robią audytorzy to są oceny energetyczne na podstawie wymogów rozporządzenia Ministra Infrastruktury z marca 2009 roku. Po przeprowadzeniu oceny w 179 domach okazało się, że tylko 80 kwalifikuje się do uzyskania dotacji.

- 100, czyli znacznie więcej niż połowa odpadła.

- Tak, prawie 100 z ocenianych domów nie zakwalifikowało się, ale są wśród nich takie, które mogą jeszcze starać się o dotacje pod warunkiem, że przeprowadzą inwestycje w swoich domach, docieplą budynki.

- Tylko, że w to nikt nie wierzy, Pan również.

- Bo okazuje się, że program jest bardziej teoretyczny. Dodatkowe warunki są mocno wygórowane. Do uzyskania dotacji nie kwalifikują się domy już ocieplone np. styropianem, które mają wymienione okna i drzwi. Jednak okazuje się, że ta izolacja jest za słaba, żeby otrzymać pieniądze unijne do zakupu nowego pieca, więc musieliby dalej docieplać dom. Kto się na to zdecyduje? Według tego programu zaleca się im inwestycję za kilkadziesiąt tysięcy złotych, żeby uzyskali dotację np. 3,5 tys. zł do zakupu pieca.

Na dotację nie mógł liczyć właściciel domu, który uczciwie powiedział, że wodę do celów użytkowych ogrzewa termą elektryczną. To go często dyskwalifikowało. Problem w tym, że oceny są robione dla sytuacji zastanej, tego co jest teraz, bez uwzględnienia tego, co w przyszłości i możliwości poprawienia sytuacji po wymianie urządzenia grzewczego.

- Wracając do pozytywnie zweryfikowanych budynków. Jest pewność, że mieszkańcy podpiszą umowę i skorzystają z programu?

- Takiej pewności nie ma. Nie wiem, czy właściciele domów nie będą zawiedzeni wysokością proponowanej dotacji. W ocenach energetycznych jest bardzo mocno zaniżona moc urządzeń grzewczych. Do domku o powierzchni ponad 200 metrów kwadratowych proponuje się urządzenie o mocy około 10 kilowatów (kW).

- Niektórzy mówią, że u nas takich pieców nie ma. To prawda?

- Może nie ma pieców o mocy 10 kW, ale jak mówią instalatorzy są o mocy do 20 kW regulowane, gdzie można ustawiać urządzenie - zmniejszać moc. Ale jest to inwestycja w kocioł 20 kW, a dopłata do 10 kW. Program zakłada dotację 350 zł do jednego kW, więc zalecając urządzenie 10 kW dotacja wyniesie 3,5 tys. zł.

- Jak Pan ocenia te działania pomocowe?

- Realizacja programu i oczekiwania samorządu wojewódzkiego, który przyznaje pieniądze, oraz oczekiwania mieszkańców rozmijają się całkowicie. Oczyścimy powietrze w naszym regionie tylko eliminując z użytkowania kopcące piece. Mniej zasobne rodziny nie stać na zainwestowanie 20 czy 30 tys. zł, żeby dostać dotację w wysokości 10 proc. tej inwestycji. Może okazać się, że program jest dla zamożnych, którzy mają docieplone domy, wymienione okna, drzwi, ogrzewanie niskotemperaturowe, podłogowe czy ścienne, a ciepła woda użytkowa - do kąpieli, czy mycia naczyń jest podgrzewana całą dobę i magazynowana, żeby wieczorem cała np. czteroosobowa rodzina miała możliwość skorzystania z kąpieli.

- Dziwne historie wychodzą też z mocą urządzeń podgrzewających wodę.

- Do faktu, że zaproponowane 10 kW urządzenie nie ogrzeje domu, gdy będzie ostrzejsza zima, to jeszcze założenie jest takie, że do podgrzania wody wystarczy moc około 2 kW. Używając urządzenia o takiej mocy na minutę można ogrzać 1 litr wody dla całego domu. Jeśli jest czterech członków rodziny to mogą mieć po szklance wody na minutę. Wyliczona moc urządzenia do podgrzania wody odpowiada mocy czajnika. Można żartować, że dla zapewnienia ciepłej wody dla czteroosobowej rodziny wystarczyłoby podłączyć dwa czajniki do instalacji ciepłej wody i w najlepsze użytkować budynek, brać prysznic, nalewać wodę do wanny. Taka jest teoria, a praktyka pokazuje zupełnie co innego.

- Zgłasza Pan te problemy instytucjom odpowiadającym za realizację programu?

- Sygnalizowałem marszałkowi. Zarząd województwa pochyla się podobno nad tym, są też rozmowy w zarządzie Metropolii Krakowskiej. Z naszej strony była propozycja, by zamiast teoretycznego liczenia zapotrzebowania mocy - założyć, że do wymiany pieca dobrej klasy dopłacamy 6 do 7 tys. zł. Wówczas mieszkaniec, uczestnik programu kupuje taki piec, jest w stanie ogrzać nim budynek i zapewnić komfort użytkowania cieplej wody.

- Ile pieców wymieniono w gminie Zielonki do tej pory?

- Nie mieliśmy dotychczas żadnych źródeł wsparcia finansowego. Ale szacuję, że indywidualnie mieszkańcy wymieniają rocznie kilkadziesiąt kotłów. Liczę, że z programu ZIT-owskiego mimo trudności jeszcze w tym roku uda się wymienić zakładane 100 pieców.

- Ostatnio Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w uzupełnieniu Programu Ograniczenia Niskiej Emisji uwzględnił gminę Zielonki.

- Fundusz w ramach dodatkowej alokacji środków przyznał gminie 135 tys. zł na wymianę pieców. Za łącznie 270 tys. zł będziemy mogli dofinansować wymianę 30 pieców. Właściciele dzięki dotacji z funduszu i budżetu gminy poniosą tylko 30 proc. kosztów.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 15

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski