Wokół Plant tylko w jedną stronę?

Władze Krakowa wracają do pomysłu wprowadzenia ruchu jednokierunkowego przynajmniej na części pierwszej obwodnicy miasta. Nowa organizacja ruchu miałaby zostać wprowadzona wiosną przyszłego roku, przede wszystkim na odcinku od ul. Piłsudskiego do Dworca Głównego.

Przypomnijmy: po raz pierwszy propozycja takiego rozwiązania pojawiła się w kwietniu ubiegłego roku. Urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu zaprezentowali wtedy projekt rewolucyjnych zmian organizacji ruchu w centrum Krakowa.

Proponowali, by wokół Plant kierowcy poruszali się tylko w jednym kierunku – przeciwnym do ruchu wskazówek zegara.

Przykładowo jadący ulicą św. Gertrudy (miałaby ona być jednokierunkowa) – dojeżdżając do Poczty Głównej – nie mogliby pojechać na wprost w ul. Westerplatte.

Urzędnicy chcieli tam ustawić znak nakazujący skręt w ul. Starowiślną. Z kolei dla jadących od strony ul. Lubicz planowano wprowadzić nakaz jazdy w prawo, w Pawią, zaś w Basztową możliwy byłby skręt z ul. Pawiej.

Urzędnicy przekonywali, że dzięki takim ograniczeniom udałoby się wyeliminować ruch tranzytowy przez I obwodnicę i zmniejszyć emisję spalin o kilkanaście procent.

Szybko okazało się jednak, że zarówno wśród mieszkańców, jak i radnych jest wielu przeciwników tej propozycji.

– Już mamy wiele ograniczeń w centrum, a pracuje tu 100 tysięcy osób. Powinno się pomyśleć o innych rozwiązaniach, np. budowie tuneli, które usprawniałyby przejazd, a nie o wprowadzaniu kolejnych ograniczeń, które mogą odstraszać przedsiębiorców – argumentował ponad rok temu Wojciech Wojtowicz, przewodniczący Komisji Infrastruktury w Radzie Miasta Krakowa.

Co ciekawe, na Facebooku powstał nawet profil „NIE dla ruchu jednokierunkowego wokół Plant”. Polubiło go ponad 100 osób. Ostatecznie pod koniec zeszłego roku także sam prezydent Jacek Majchrowski stwierdził, że nie powinno być ruchu jednokierunkowego wokół Plant na całej ich długości.

Teraz miasto wraca do pomysłu, ale częściowo. Wiosną przyszłego roku modernizowane będą szyny tramwajowe wokół pierwszej obwodnicy, m.in. w rejonie teatru Bagatela. Wraz z tą inwestycją przebudowany ma być także układ drogowy. Nie ma jeszcze ostatecznej decyzji, jak będzie on dokładnie wyglądać po modernizacji, ale wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel jasno wyznacza cel.

– Wszystko przygotowujemy tak, aby na odcinku od ul. Piłsudskiego do Dworca Głównego na jezdniach wzdłuż Plant wprowadzić ruch jednokierunkowy – wyjaśnia wiceprezydent Trzmiel.

Jeśli taka organizacja ruchu by się przyjęła i akceptowaliby ją kierowcy, ruch jednokierunkowy docelowo mógłby być wprowadzony wokół całych Plant.

Wiceprezydent Trzmiel zaznacza jednak, że nie może na sto procent powiedzieć teraz: „tak, zmiany będą”. – Po listopadowych wyborach może przykładowo zapaść inna decyzja – mówi Tadeusz Trzmiel.

Na zmiany będzie się bowiem musiała zgodzić Rada Miasta Krakowa. Decyzję podejmą – oczywiście – już nowi radni po wyborach, więc nie wiadomo, jak zagłosują. Natomiast obecni radni wciąż mają mnóstwo wątpliwości.

– Nie wiem, co wynika z analiz ruchu, ale wiem, że wyjęcie jednego trybu może spowodować problemy w całym mechanizmie – komentuje radny Marcin Szymański (PiS) z Komisji Infrastruktury.

– Moja intuicja podpowiada mi, że wprowadzenie ruchu jednokierunkowego nawet na części obszaru może spowodować ogromne problemy komunikacyjne. Takie planowanie przez prezydenta przypomina mi radziecki system – najpierw kawałek, a później całość – mówi radny Szymański.