Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wokół Turskiego

Redakcja
{Kręcąc przełącznikiem TV}

   Wprawdzie dziennikarstwo prasowe wymaga nieco innych predyspozycji niż telewizyjne, jednak są osoby, które równie dobrze radzą sobie na łamach, jak i przed kamerą. Choćby Krzysztof Mroziewicz albo Tadeusz Jacewicz, albo Marek Ostrowski lub Andrzej Jonas. Tak się złożyło, że cała czwórka współpracuje w TVP, z Andrzejem Turskim, który rozpoczynając kiedyś cykl "7 dni świat", od razu zgromadził fachowców dobrze orientujących się w omawianej tematyce. Z czasem Turski zaprosił do "7 dni" jeszcze innych publicystów, ale wymieniona czwórka wciąż chyba prezentuje się atrakcyjniej od pozostałych, choć wiadomo, że nie o atrakcje wizualne tu idzie.
   Jest jednak pewna granica, której - jak się okazało - i ten kwartet przekroczyć nie zdołał. Mianowicie przez pewien czas - ze względów zdrowotnych - Turskiego zabrakło i jego rolę prowadzącego program przejmowali po kolei wymienieni wyżej publicyści. Oczywiście wciąż był to dość dobry program, ale nikt do końca Turskiego zastąpić nie potrafił. Umie on bowiem jak mało kto czuwać nad tempem i temperaturą dyskusji, raz je przyspieszając i wzbogacając o nowe elementy, kiedy indziej wyciszając temperamenty dyskutantów. Turski jest przykładem świetnego fachowca, który nie przekracza swych kompetencji, wie, o co kogo zapytać, a wszystko to czyni w trosce o widza. Niby takie to proste, a jednak dla wielu niemożliwe do osiągnięcia.
   By wymienić choćby Jacka Żakowskiego czy Piotra Najsztuba. Oni swe programy udziwniają, jak tylko mogą, zwykłe rozmowy chcą koniecznie zamienić w teatralne wręcz widowiska, ale z teatru najczęściej zostaje groteska. I to dość kiepska. Być może dzieje się tak dlatego, ponieważ obydwaj kręcą się głównie wokół krajowej polityki i krajowych polityków. Oni chcieliby nie tylko politykę przedstawiać, ale także ją reżyserować. Dlatego dziennikarstwo obu jest tendencyjne, a przez to mizerne.
   Ponadto Żakowski, jeśli kogoś za poglądy nie lubi, przerywa mu wywody natychmiast, by popisać się jakąś własną, często niezbyt subtelną złośliwością. Lubi zarzucać jednostronność innym, ale sam doprowadził tę cechę niemal do perfekcji.
   Szczęście telewidzów polega teraz na tym, że zawsze mogą zmienić kanał. Albo posłuchać radia. Jeśli o mnie idzie, polecam I Program PR. Jest tam coś z Turskiego.
TOMASZ DOMALEWSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski