Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wolania nadal niepewna

JB
Mirosław Kubisztal, trener Unii: - Ze względu na żółte i czerwone kartki nie mogło zagrać kilku podstawowych zawodników i w efekcie do gry miałem tylko jedenastu piłkarzy. Szanse pokazania się dostali młodzi chłopcy, którzy zagrali jak tylko umieli. Na pewno z porażki jestem niezadowolony, ale postawę zespołu i walkę jaką podjął zwłaszcza w pierwszej połowie należy ocenić pozytywnie. Po przerwie widać było, że zaczęło nam brakować sił, co od razu odbiło się na tempie rozgrywania akcji. Wolania osiągnęła przewagę, której efektem były bramki na wagę zwycięstwa. Pozytywnie muszę ocenić grę juniorów tzn. Soji oraz Cierpicha, któremu w swoim debiutanckim występie udało się nawet strzelić gola. Mam nadzieję, że w kolejnym meczu będę dysponował nieco szerszym składem. Wróci na pewno Daniel Bartkowski oraz o ile nie jest poważnie kontuzjowany Roger Radliński. Z kolei kartki nadal wykluczają z gry Łukasza Jędrusika oraz bramkarza Pawła Kasprzyka. Poza tym zespół opuścił Michał Biel, który rozpoczął służbę wojskową i przez najbliższy okres nie będzie grał.

Unia Tarnów - Wolania Wola Rzędzińska (1-3)

   Roman Ciochoń, szkoleniowiec Wolanii: - Z przebiegu meczu na pewno byliśmy lepszym zespołem, nasza przewaga nie podlegała dyskusji i przynamniej o te trzy bramki byliśmy lepsi od rywali. Zawodnicy Unii nie mieli nic do stracenia, dlatego walczyli jak tylko umieli najlepiej o korzystny wynik, a z takim przeciwnikiem nie gra się łatwo. Gospodarze przez cały mecz stworzyli praktycznie tylko jedną sytuację po błędzie naszego kryjącego obrońcy, któremu uciekł Żaba i po tej akcji zdobyli wyrównującą bramkę. Z kolei my przy rezultacie remisowym mieliśmy dwie znakomite okazje bramkowe i naprawdę nie wiem jak Saletnik i Gasior nie potrafili ich wykorzystać. Gdyby te sytuacje zostały wykorzystane, to losy meczu byłyby rozstrzygnięte dużo wcześniej i obyłoby się bez nerwów z naszej strony. Te trzy punkty nie gwarantują nam jeszcze utrzymania i potrzeba nam jeszcze przynajmniej kolejnych trzech punktów by pozostać w lidze. Przed nami ważny mecz z Tuchovią, a tu niestety zanotowaliśmy kolejne osłabienia. Do pauzującego za kartki Dominika Kaima, dołączyli kolejni dwaj kluczowi zawodnicy. Ze względu na kartki nie będzie mógł zagrać Dawid Gala, a z kolei Marcinowi Gasiorowi odnowiła się nie wyleczona do końca kontuzja.
(JB)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski