Wolno(ś)ć

Na Wschodzie, na Zachodzie, w Ameryce, w NATO, w Brukseli, w Izraelu, ale głównie – tutaj. Mafia niepolaków z WSI gnębi Polaków ze wsi i miast. Można o tym codziennie przeczytać w wolnych gazetach i wolnych portalach oraz usłyszeć w wolnym radiu i wolnej telewizji. Trąbią o tym nawet w zniewolonej telewizji farsapublicznej! Która kłamie tak, że nie ma wyjścia: trzeba wyjść.

Byle nie na głupka. Oto zmierzające ku władzy PiS neguje wszelkie dokonania III RP, nawet te, z których większość narodu (ale przecież nie Narodu) jest dumna. W porządku, prawo opozycji – negować. Pytanie – jak i po co? Dziś z negowania wynika, że rządzą nami zdrajcy, zamachowcy, gnidy, komoruscy, agenci – obcy bez legitymacji Narodu.

Powie ktoś, że to tylko taka poetyka. Sęk w tym, że masa ludzi w nią wierzy – a za progiem, a nawet już ponad nim, czyhają kolejni negujący – tym razem nie koalicję PO i PSL, ale także – PiS. Jako część układu niszczącego Naród. W wyborach prezydenckich przeważają kandydaci odrzucający system – anarchista, piewcy monarchii oraz zwolenniczka dyktatury. Mody.

A ja stoję sobie z kolegą z Ukrainy (który na serio marzy o takim samym zniewoleniu jak polskie) przed plakatem zapowiadającym Oświęcimskie Forum Praw Człowieka – które rusza jutro. Z fotografii patrzy na nas dobrotliwie Zbigniew Ferczyk, rocznik 1925, rodem spod Wilna. Legenda nowohuckiej Solidarności, koordynator wspaniałego Duszpasterstwa Hutników, dzięki któremu łatwiej było przetrwać komunę, a wcześniej m.in. żołnierz AK i NSZ.

I mówi do nas tak: (…) nieśmiało krok po kroku doszliśmy do tej wymarzonej WOLNOŚCI. Takie mam przekonanie. Nie zwracam się do „Najwyższych Czynników” z prośbą: „Ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie…”, bo ją mam w sobie i wokół siebie. To że niedoskonała, słaba, ułomna? To ją naprawiajmy, wzmacniajmy, pielęgnujmy, przecież to wszystko od nas zależy, jaka ona ma być.