Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wolski ma pomóc wygrać

Bartosz Karcz
Rafał Wolski dzisiaj zadebiutuje w barwach Wisły Kraków. W nowym zespole będzie grał z numerem 27
Rafał Wolski dzisiaj zadebiutuje w barwach Wisły Kraków. W nowym zespole będzie grał z numerem 27 Fot. Andrzej Banaś
Piłka nożna. Nowy piłkarz Wisły z marszu wystąpi w wyjściowym składzie. Rafał Wolski podkreśla, że jest gotowy do gry. Przy ul. Reymonta czekają jeszcze na wyniki badań Petara Brleka, by pozyskać kolejnego pomocnika. Najpierw jednak wiślacy chcą pokonać Podbeskidzie.

Ten tydzień zaczął się dla Wisły Kraków fatalnie. Drużyna „Białej Gwiazdy” po bardzo słabym meczu tylko zremisowała u siebie z Górnikiem Łęczna, a widmo trudnej walki o utrzymanie w ekstraklasie zaglądnęło piłkarzom z ul. Reymonta w oczy już bardzo mocno. Kolejne dni przyniosły jednak nieco optymizmu kibicom Wisły.

Krakowianie wzmocnili bowiem skład, sprowadzając Rafała Wolskiego z Fiorentiny, a wczoraj badania medyczne przechodził chorwacki pomocnik Petar Brlek, który jest już o krok od podpisania kontraktu z Wisłą. Teraz, żeby pozostać w tych optymistycznych nastrojach, wiślacy muszą dzisiaj pokonać Podbeskidzie Bielsko-Biała, które o godz. 20.30 podejmą na stadionie przy ul. Reymonta.

Problem w tym, że zadanie w najmniejszym stopniu nie rysuje się jako lekkie, łatwe i przyjemne. Wisła ma kłopoty przede wszystkim w obronie. Za nadmiar żółtych kartek pauzują bowiem Arkadiusz Głowacki i Richard Guzmics. Konieczność zmusi zatem trenera Tadeusza Pawłowskiego do wystawienia na środku obrony duetu Maciej Sadlok, Alana Uryga. Duetu, który nigdy wcześniej ze sobą nie grał w takim ustawieniu.

- Nie mamy innego wyjścia - nie kryje Pawłowski. - Jest to dwóch zawodników bardzo dobrze zbudowanych, bardzo dobrze grających głową i jeden na jeden. Na pewno to jest jakiś problem, że nie grali razem na tej pozycji, ale ciągle uważam, że to są dwaj dobrzy zawodnicy. Chciałbym, żeby pokazali swoją grą, że stać ich na zagranie „na zero”.

W Wiśle nie będzie mógł zagrać dzisiaj również Wilde-Donald Guerrier, który ciągle przebywa w szpitalu. Według trenera Pawłowskiego Haitańczyk ma wyjść do domu w najbliższy poniedziałek.

Wiślacy będą musieli poradzić sobie z atakami „Górali”, a w ofensywie już od debiutu zespół ma poprowadzić do zwycięstwa Rafał Wolski. - Rozmawiałem z nim i powiedział, że jest gotowy do gry - tłumaczy Pawłowski. - Na treningu to potwierdził i chciałbym, żeby jak najszybciej się zaaklimatyzował w zespole. A zaaklimatyzować się może tylko poprzez grę. Wiemy, że to jest zawodnik, który w przeszłości grał w reprezentacji Polski, grał w renomowanych klubach, takich jak Legia Warszawa, Fiorentina czy Mechelen. Myślę, że Wisła ma taką samą renomę w Europie, jak te kluby. Chcemy, żeby wrócił i żeby nam pomógł już w sobotnim meczu.

Sam Wolski również nie kryje, że aż pali się do gry. Co prawda przyznaje, że ma lekką tremę przed ponownym debiutem w polskiej ekstraklasie, ale jednocześnie mówi: - Chcę pomóc drużynie i mam nadzieję, że nam się uda, że każdy będzie zadowolony z tej transakcji. Trema? Mała na pewno jest, ale bardziej pozytywna. Będę chciał pokazać, że potrafię grać w piłkę. Chcę przypomnieć się kibicom w Polsce i pomóc dryżynie w zwycięstwie.

Prezentacja Rafała Wolskiego była również okazją, żeby głos zabrał prezes Wisły Piotr Dunin-Suligostowski. Przyznał on, że pierwsze mecze nie były najlepsze w wykonaniu zespołu, ale jednocześnie stanowczo zdementował pogłoski, o tym, że pozycja trenera Tadeusza Pawłowskiego jest zagrożona.

- Pojawiły się informacje o rzekomym spotkaniu prezesa Cupiała z Franciszkiem Smudą - powiedział Piotr Dunin-Suligostowski. - Chciałem zdecydowanie powiedzieć, że nie ma w Wiśle tematu zmiany trenera. Mamy pełne zaufanie do Tadka Pawłowskiego. Rozpoczęliśmy dopiero pracę i uważamy za rzecz nieprawdopodobną, żeby po dwóch meczach rozpoczynać medialnie dyskusję nad zmianą trenera. Stanowczo oświadczam, że takich działań u nas nie ma, a trener ma nasze pełne poparcie.

Prezes Wisły zdementował jeszcze jedną sprawę, związaną z potencjalnym kupnem klubu z ul. Reymonta przez Józefa Wojciechowskiego. Informacje o tym, że ten biznesmen byłby zainteresowany przejęciem „Białej Gwiazdy” pojawiły się w ostatnich dniach na podstawie wypowiedzi Wojciechowskiego w wywiadzie dla „Forbes’a”.

- Wydaliśmy w tej sprawie komunikat, a z tego miejsca chciałbym podkreślić bardzo zdecydowanie - nie było i nie ma rozmów w sprawie sprzedaży Wisły Kraków. Nie ma żadnych kontaktów i żadnych rozmów z panem Józefem Wojciechowskim - uciął temat Piotr Dunin-Suligostowski.

Dzisiaj jednak wszelkie spekulacje zejdą już na dalszy plan. Jeśli w Wiśle myślą o spokojnej pracy, a o spokój apelowali wczoraj i Tadeusz Pawłowski i Piotr Dunin-Suligostowski, to „Biała Gwiazda” musi pokonać Podbeskidzie. W innym przypadku o spokoju nie będzie mowy, a widmo miejsca spadkowego będzie już bardzo mocno zaglądało wiślakom w oczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski