Wózki i szczepienia w prezencie

Wiedząc, że większość rodziców liczy każdy grosz, zafundowano np. zniżki na basen, lodowisko, do Muzeum Regionalnego czy Galerii Sztuki. Rodzice wykupują "Bilet rodzinny" i wspólnie z dziećmi mogą tanio i pożytecznie spędzić czas. Burmistrz chce, by bilet rodzinny upoważniał także do zniżek w lokalach gastronomicznych oraz innych firmach usługowo-handlowych i w tej sprawie prowadzi rozmowy z przedsiębiorcami.
Teraz miasto podaruje wózek narodzonemu dziecku, pomoże także rodzicom pierwszoklasistów w wyposażeniu dzieci do szkoły. Wcześniaki, które mieszkają w Dębicy szczepione są przeciwko pneumokokom. - Wszyscy przeżywamy zwolnienie gospodarcze. Rodzina jest bardzo ważna w życiu każdego człowieka. Wierzymy, że nasz pomysł spotka się z ciepłym przyjęciem mieszkańców a nasza akcja chociaż w części odciąży rodziców -mówi burmistrz Paweł Wolicki.
Ważną akcją jest szczepienie przeciwko pneumokokom, bakteriom, które atakują górne drogi oddechowe, zwłaszcza niemowląt i dzieci do 5. roku życia, wywołując ciężkie choroby. - Zaszczepienie jednego dziecka to koszt około 1000 zł - mówi Roman Rogowski, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miejskiego. W tym roku na ten cel zabezpieczyliśmy około 50 tysięcy złotych, bo rodzi się około 50 wcześniaków rocznie.
Na zaszczepienie wszystkich wcześniaków z powiatu potrzeba ok. 250 tys. złotych i miasto liczy na współpracę z powiatem.
Miasto w tym roku na wyprawki dla nowych obywateli przeznaczy 200 tysięcy złotych, w grę wchodzi podarunek w postaci wspominanego już wózka lub fotelika samochodowego albo zestawu kosmetyków. Od września rodzice wszystkich pierwszoklasistów mogą liczyć na szkolne wyprawki. Na ten cel miasto przeznaczy 70 tysięcy złotych. Prawdopodobnie będą to plecaki. Władze miasta chcą zachęcić przedsiębiorców, by włączyli się w sponsorowanie rodzin lub dostarczenie produktów po niższych cenach.
To nie wszystko burmistrz zamierza przekonać władze partnerskich samorządów i w ramach programu "Europy Miast" wystąpić do władz Unii Europejskiej z propozycją wprowadzenia zerowego podatku VAT, m.in. na ubranka, pieluchy i odżywki dla dzieci. - Wiem, że przeforsowanie tego tematu to trudna sprawa, ale trzeba rozpocząć dyskusję - mówi burmistrz Paweł Wolicki. - Jeśli się uda, ceny artykułów dziecięcych mogą spaść o 7-20 proc., a to kwota znacząca dla budżetu rodzin wielodzietnych
(KIS)