Wpadł przez rynny, ale okazało się, że wcześniej ukradł o wiele więcej

Jak się okazało, nastolatek ma na sumieniu również włamanie do warsztatów jednej ze starosądeckich szkół, skąd ukradł miedziane rury i szlifierkę kątową. Na początku stycznia z siedziby firmy ubezpieczeniowej zabrał z kolei sprzęt biurowy. Młodocianemu złodziejowi udowodniono także kradzież dwóch rowerów, ubrań i sprzętu ze sklepu sportowego.

Starosądeccy policjanci ustalili, że nie wszystkie przestępcze plany 17-latka się udawały. Niepowodzeniem zakończyła się np. próba włamania do budynku jednej ze starosądeckich firm, a także do sklepu wędkarskiego i siedziby Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Starym Sączu.

Za kradzieże z włamaniem młodemu mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia. Przyznał się do winy i wyraził gotowość dobrowolnego poddania się karze. Poszkodowani oszacowali straty na blisko 31 tys. zł. Część skradzionych rzeczy starosądeckiej policji udało się odzyskać.

Paweł Szeliga