Młodzi ludzie pochodzący z Krakowa wpadli przez przypadek. Po udanej kradzieży, podczas której wynieśli ze sklepu cztery butelki drogich alkoholi i artykuły spożywcze za 500 zł, wsiedli do audi, za kierownicą którego siedział ich kompan.
Krakus, nie znając terenu, wjechał pod prąd w ulicę jednokierunkową. To wzbudziło podejrzenie policjantów, zatrzymali więc pojazd.
- Podczas kontroli okazało się, że 19-latek, który kierował audi, nie ma prawa jazdy. Co więcej, stan samochodu był tak zły, że policjanci zdecydowali się zatrzymać dowód rejestracyjny - wyjaśnia Łukasz Ostręga, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bochni.
W bagażniku samochodu funkcjonariusze znaleźli urządzenie, które neutralizowało zabezpieczenia elektoniczne w bramkach sklepowych i skradzione alkohole.
Zaskoczeni kontrolą młodzi ludzie (kobieta i mężczyzna w wieku 22 lat) przyznali się do wszystkiego. Policja przedstawiła im zarzut kradzieży. - Zaproponowali dobrowolne poddanie się karze grzywny, muszą teraz zapłacić po 2 tysiące złotych - mówi Łukasz Ostręga.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?