Wraca Trochim, a wraz z nim wiara w sukces

Na drodze zespołu z podgrybowskiej miejscowości staje Flota Świnoujście (mecz w niedzielę w Stróżach o godz. 16). Drużyny dzieli w tabeli różnica dwóch punktów (Flota ma ich 27, Kolejarz - 25), łatwo zatem podliczyć, że w przypadku sukcesu gospodarzy, wysuną się oni przed rywali. - W chłopakach wciąż tkwi złość po krzywdzie wyrządzonej im przez sędziów poprzedniego spotkania z Wisłą w Płocku - kontynuuje Cecherz. - Mam nadzieję, że ofiarą tej determinacji padną gracze ze Świnoujścia.

Optymizm trenera potęguje powrót do drużyny pauzującego wcześniej za nadmiar żółtych kartek lidera drugiej linii Wojciecha Trochima. Z identycznego powodu zabraknie natomiast jutro Bartłomieja Smuczyńskiego. Zastąpi go prawdopodobnie inny młodzieżowiec Mateusz Wilk. - Decyzji jeszcze nie podjąłem - przyznaje szkoleniowiec. - Mam na to jeszcze kilkanaście godzin. Liczę, że do pełni sił dojdą leczący kontuzje Łukasz Bocian i Tomasz Chałas. Gotowy do gry jest za to Janusz Wolański. Jego doświadczenie może okazać się dla nas bardzo cenne.

Odnosząc się do ekipy rywali, Cecherz mówi, że szczególną uwagę jego podopieczni zwracać powinni na kreujących grę Krzysztofa Bodzionego i Marka Niewiadę, mających za sobą liczne występy w ekstraklasie Roberta Kolendowicza i Rafała Grzelaka, a także pozyskanego z Termaliki Bruk-Betu Sebastiana Olszara.

Trener Kolejarza obawiał się także słynącego z długich wrzutów z autu Radosława Jasińskiego, ale obrońca Floty doznał kontuzji, eliminującej go z gry na kilka tygodni. - Jesienią wygraliśmy w Świnoujściu 2:0. Jutro chcemy powtórzyć ten wynik - kończy z przekonaniem Przemysław Cecherz.