Wrażliwe oczy - makijaż

Kupując maskarę osoby o wrażliwych oczach, jak i panie noszące soczewki kontaktowe, muszą wybierać tusz nie tylko hypoalergiczny, ale również przebadany oftalmologicznie

Z badań przeprowadzanych w Europie przez okulistów i dermatologów wynika, że co druga kobieta stosująca preparaty do makijażu oczu cierpi na zespół wrażliwego oka. Większość kobiet chce się jednak malować, tymczasem skóra powiek, wyjątkowo delikatna, skłonna do podrażnień i uczuleń, stwarza problemy i dobór odpowiednich kosmetyków to czasami droga przez mękę.

Uczulać może wszystko:

tusze do rzęs, cienie do powiek, eyelinery, kredki... Jednakże kosmetykiem najczęściej wywołującym podrażnienie oczu jest tusz, zwłaszcza kolorowy. Tusz to mieszanina naturalnych barwników: ochry, sadzy, ultramaryny, rozpuszczonych w olejach roślinnych i woskach. Te składniki często są przyczyną uczuleń; ponadto tusz może się zbijać w grudki, osypywać, rozmazywać itp., dodatkowo podrażniając oczy. Tusze pogrubiające lub wydłużające rzęsy zawierają np. włókna nylonu i jedwabiu, z kolei tusze wodoodporne, nie rozmazujące się, wymagają specjalnych płynów do demakijażu, będących również potencjalnym źródłem podrażnień. Kupując maskarę osoby o wrażliwych oczach, jak i panie noszące soczewki kontaktowe, muszą wybierać tusz nie tylko hypoalergiczny, ale również przebadany oftalmologicznie (szczegółowe i wszechstronne badanie okulistczne). To podstawa! Na opakowaniu powinna się również znaleźć informacja, że mogą go stosować użytkowniczki szkieł kontaktowych. Pamiętajmy też, że dla wrażliwych oczu najodpowiedniejsze są mało skomplikowane maskary, bowiem im mniej składników zawierają, tym mniejsze ryzyko uczulenia. Renomowane i dbające o klientki firmy kosmetyczne wprowadzają nowe technologie oraz stosują ostrą selekcję surowców używanych do produkcji tuszów, tak że dziś już rzeczywiście możemy znaleźć tusz idealny, wyjątkowo przychylny naszym oczom.

Problem wrażliwości oczu

związany jest również ze stosowaniem cieni do powiek. U kobiet o wrażliwych oczach oraz pań noszących szkła kontaktowe często przyczyną problemów są uczulenia spowodowane rodzajem i liczbą pigmentów oraz innych substancji użytych do produkcji cieni (pigmenty potencjalnie alergizujące to np. tlenki chromu ułatwiające uzyskanie koloru zielonego, pigmenty na podłożu kalafonii, laki lub rozpuszczalne barwniki organiczne). Z kolei nietrwałe, osypujące się cienie mogą przedostać się do oka i podrażnić go. Pamiętajmy, że ciemne cienie zawierają wysokie stężenie mogących uczulać pigmentów, z kolei w cieniach perłowych duże cząsteczki odbijające światło łatwo mogą wpadać do oka. Dobre cienie do powiek powinny być przetestowane pod kontrolą okulistów, a surowce tak dobrane, aby zagwarantować optymalną tolerancję. Firmy specjalizujące się w produkcji cieni dla oczu wrażliwych starają się więc ograniczać liczbę najniebezpieczniejszych pigmentów i specjalnie dobierać substancje wiążące oraz wypełniacze. Nasze oczy podczas nakładania makijażu mogą również ulgać podrażnieniom mechanicznym - przyczyną mogą być nieporęczne, złej jakości (wypadające włoski) szczoteczki do nakładania tuszu czy lateksowe gąbki do cieni. Lepiej używać pędzelka, bowiem ostra powierzchnia gąbki drażni delikatną skórę; możemy być ponadto uczuleni na lateks.
(DD)