Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrażliwi na głos syreny

Barbara Rotter-Stankiewicz
Remiza strażacka mieściła się na rynku, w budynku, w którym  ma dziś siedzibę bank
Remiza strażacka mieściła się na rynku, w budynku, w którym ma dziś siedzibę bank fot. Archiwum osp gdów
Jubileusz. Ochotnicza Straż Pożarna została założona przez praprapradziadków dzisiejszych mieszkańców Gdowa. Działa po dziś dzień.

Syrena może odezwać się w każdej chwili. Gdy nie słychać tej z remizy, dociera wycie jej „młodszej siostry” w telefonie komórkowym. Oczywiście, jeśli któryś z druhów ustawi sobie taki dżwięk na odbiór alarmowych połączeń ze strażnicy...

Ci, którzy jeszcze pod zaborami, 18 lipca 1890 r. założyli w Gdowie Ochotniczą Straż Pożarną - a byli to: Józef Ślusarczyk (naczelnik poczty), Jakub Zastawniak (wójt), Józef Mo-rawiecki (lekarz), Wiktor Hebda, Stanisław Fihauser, Rudolf Socki, Paweł Kowal i Józef Ślusarczyk, nie byliby nawet w stanie wyobrazić sobie, że właśnie w taki sposób ich następcy wzywani będą do akcji. Nie mogli też przewidzieć, jakim będą dysponowali sprzętem i że będą nie tylko gasić pożary, ale interweniować w wypadkach drogowych, pomagać przy likwidowaniu skutków powodzi, zagrożeń chemicznych itp. Ani tego, że staną się tak ważną grupą miejscowej społeczności, gotową do pomocy nie tylko wtedy, gdy dzieje się coś złego, ale i wówczas, gdy trzeba zadbać o to, by wszystko było w porządku i by inni mogli bawić się czy odpoczywać bezpiecznie.

Nie przewidzieliby jeszcze jednego: że sprzęt, którym się posługiwali - konne sikawki - będą przez wiele dziesięcioleci wykorzystywane przez straż, a ich rówieśnice- z pietyzmem odnowione - uruchamiane przez najmłodsze pokolenie druhów podczas zawodów.

- Sikawka, którą posiadamy pochodzi z 1903 roku. Udało się ją częściowo naprawić i uruchomić mechanizm odpowiedzialny za podawanie wody. Naszym marzeniem jest kompleksowa renowacja sikawki konnej, by pojazd mógł odzyskać swój dawny blask i być wizytówką naszej OSP - informują gdowscy druhowie.

Ale innych, zgoła nie zabytkowych wizytówek, tutejsza straż ma pod dostatkiem - nowoczesne samochody bojowe, sprzęt,remiza, w której urządzili m.in. izbę regionalną. Lecz największą wartością OSP są ludzie. Pełni poświęcenia, gotowi slużyć na każde zawołanie. W roku 2013 interweniowali 120 razy, rok później 144, a w tym roku, do 5 listopada wyjeżdżali do pożarów, wypadków, miejscowych zagrożeń, spowodowanych głównie wichurami - już 156 razy! Jednak chyba najcięższym czasem, próbą nie tyle ogniową co wodną, była powódź w 2010 roku. W wielu miejscowościach były pozalewane posesje, domy, budynki użyteczności publicznej. Ochotnicy uczestniczyli w umacnianiu wałów, napełnianiu worków z piaskiem, budowaniu prowizorycznych mostów, wypompowywaniu wody z zalanych obiektów. Walka trwała kilka tygodni. W tym czasie ochotnicy spali bardzo często w remizach. Druhny i żony strażaków przygotowywały posiłki i ciepłe napoje. Kiedy minęło zagrożenie spowodowane powodzią, strażacy nadal byli w akcji. Wspólnie z żołnierzami dowozili m.in.wodę pitną mieszkańcom. Pracowali na zmianę. Kiedy w gminie Gdów sytuacja została opanowana, pojechali z pomocą w okolice Szczurowej.

W roku 2001 OSP z Gdowa rozpoczęła współpracę ze strażakami ze starostwa Schaum-burg w Niemczech. Młodzi ludzie wyjeżdżąją do naszych zachodnich sasiadów i przyjmują gości stamtąd. Niemieccy strażacy odwiedzają do Gdowa nader chętnie; spotkać ich można na dorocznych festynach nad Rabą i wielu innych uroczystościach. Wycieczki, spotkania, wieczorne imprezy, gry i zabawy integracyjne - to wszystko sprawiło, że szybko pokonali bariery językowe i zapomnieli o stereotypach. Wspólne projekty służą poszerzaniu wiedzy młodzieży o kraju partnera, wychowaniu i edukacji w dziedzinie kultury i sportu, podnoszeniu kwalifikacji zawodowych.

Szkolenia i zdobywanie różnych umiejętności to zresztą chleb powszedni gdowskich druhów. Stale uczą się posługiwania nowym sprzętem, doskonala w ratownictwie medycznym itp. A potem - uczą tego, już w innym zakresie, nawet...przedszkolaków, dla których np. „strażackie miasteczko” jest największą atrakcją każdej z plenerowych imprez.

Niedługo druhowie będą gośćmi w naszych domach, bo tradycyjnie roznosić będą kalendarze na przyszły rok - już 126 ich działalności.

OSP GDÓW
Zarząd

Prezes: Zbigniew Gumułka

Wiceprezes, naczelnik: Krzysztof Chwajoł

Wicep rezes: Maciej Gibała

Zastępca naczelnika: Marek Kurzydym

Sekretarz: Tadeusz Kopera

Skarbnik: Dariusz Nowak

Gospodarz: Dominik Burda

Członkowie zarządu: Franciszek Orzechowski, Jadwiga Świątko

Załoga

Drużyna męska: 59, drużyna kobieca: 21,

Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza: 18 dziewcząt, 15 chłopców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski