Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wreszcie będą strzelać? Wiosną wśród napastników Termaliki będzie większa rywalizacja

Piotr Pietras
Napastnik Termaliki Bruk-Betu Wojciech Kędziora (z lewej) w jesiennej części sezonu strzelił dwa gole
Napastnik Termaliki Bruk-Betu Wojciech Kędziora (z lewej) w jesiennej części sezonu strzelił dwa gole Fot. GRZEGORZ GOLEC
Ekstraklasa piłkarska. W wiosennej części sezonu w zespole Termaliki Bruk-Betu zapowiada się bardzo ciekawa rywalizacja wśród napastników. W pierwszej części rozgrywek zarówno Wojciech Kędziora jak i Martin Juhar nie strzelili zbyt wielu bramek, a to właśnie ze strzelonych goli rozlicza się przecież napastników.

W rozpoczynającej się za nieco ponad tydzień rundzie wiosennej („Słoniki” pierwszy mecz rozegrają 14 lutego na wyjeździe z Lechem Poznań) kibice w barwach Termaliki Bruk-Betu zobaczą kolejnych dwóch napastników. Pierwszym jest 23-letni Słoweniec Elvis Bratanović, który ostatnio występował w czeskiej drużynie FK Teplice. W przeszłości grał także w młodzieżowych reprezentacjach Słowenii. Zawodnik ten na razie będzie wypożyczony do Termaliki Bruk-Betu na pół roku.

Drugim nowym napastnikiem „Słoników” jest 26-letni piłkarz z Czarnogóry Stefan Nikolić, który ostatnio występował w chorwackim zespole NK Istra 1961 Pula.

- Rzeczywiście rywalizacja w ataku będzie teraz dużo większa niż w rundzie jesiennej, ale powinno to tylko wyjść na __korzyść naszej drużynie - uważa doświadczony napastnik Wojciech Kędziora. - Nie boję się walki o miejsce w składzie. W komfortowej sytuacji będzie natomiast trener, który będzie miał teraz dużo większe pole manewru przy ustalaniu składu - dodaje napastnik Termaliki Bruk-Betu.

35-letni Kędziora jest bardzo zadowolony z pracy, jaką wykonał podczas zgrupowania w hiszpańskim Alicante. - Warunki do pracy mieliśmy wyśmienite i w pełni wykorzystaliśmy ten czas. W meczach kontrolnych wyniki osiągaliśmy wprawdzie różne, ale gry sparingowe podczas zgrupowań traktowane są bardziej jako przerywnik w ciężkiej pracy i rozgrywane są dla zachowanie rytmu meczowego. Najważniejsze, by forma przyszła w odpowiednim momencie, czyli na inaugurację rozgrywek ligowych - podkreśla napastnik „Słoników”.

Kędziora nie zagrał w pierwszym meczu kontrolnym podczas zgrupowania w Hiszpanii ze względu na kontuzję mięśnia dwugłowego. - Nie był to nawet żaden uraz, a bardziej chodziło o sprawy przeciążeniowe. Jeszcze przed wyjazdem na obóz miałem problemy z mięśniem dwugłowym i dlatego nie zagrałem w meczu kontrolnym ze Stalą Mielec. Odpuściłem też pierwszy sparing na zgrupowaniu, ale w tej chwili jestem już w pełni sił. W ogóle należy się cieszyć, że wszyscy zawodnicy z obozu w Hiszpanii wrócili zdrowi. Nikomu nic nie dolegało, a zdrowie w __okresie przygotowawczym to dla każdego zawodnika prawdziwy skarb - przyznaje Kędziora.

Jutro w ostatnim meczu kontrolnym przed inauguracją rozgrywek ligowych zespół „Słoników” zmierzy się na głównym stadionie w Niecieczy z trzecią drużyną zaplecza ekstraklasy, Zagłębiem Sosnowiec. Niestety, kibice i dziennikarze nie będą mogli zobaczyć tej konfrontacji, gdyż będzie to sparing „zamknięty”.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski