Wreszcie powstanie spółka, która zajmie się rewitalizacją Nowej Huty

A będzie miała czym się zajmować. Jej zadanie to przygotowanie rewitalizacji obszaru Nowej Huty (5,5 tys. hektarów).

Plany zakładają powstanie na dawnych terenach kombinatu metalurgicznego i gruntach do nich przyległych polskiej "Doliny Krzemowej". W strefie gospodarczej powstanie Centrum Logistyczne i Park Technologiczny. Przewidziano także utworzenie Centrum Wielkoskalowych Wydarzeń Kulturalnych (tzw. Błonia 2.0) oraz za-gospodarowanie Przylasku Rusieckiego do celów turystycznych i rekreacyjnych.

Spółka Kraków Nowa Huta Przyszłości miała działać już w czerwcu 2013 r. Jednak dopiero w styczniu tego roku zgodę na jej powołanie wyraziła Rada Miasta Krakowa, a 26 maja zrobi to małopolski sejmik.

Ale to nie koniec problemów z realizacją sztandarowego projektu Krakowa. Miesiąc temu wojewoda małopolski i koncern ArcelorMittal (właściciel krakowskiej huty) podpisali porozumienie, którego efektem będzie powołanie drugiej spółki, która zajmie się przygotowaniem dla zewnętrznych inwestorów ok. 400 z 1,6 tys. hektarów znajdujących się we władaniu kombinatu.

Obie spółki powinny ze sobą współpracować, ale będą także konkurować o unijne fundusze na przygotowanie terenów pod strefy aktywności gospodarczej. Wprawdzie na terenach należących do huty pojawią się firmy związane z przemysłem, a powoływana teraz spółka powinna zadbać o zaplecze dla centrów naukowych oraz badawczych, ale przygotowanie dla nich warunków będzie finansowane z tej samej puli unijnych pieniędzy rozdzielanych w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego 2014-2020.

Czasu jest coraz mniej, bo rewitalizacja poprzemysłowych terenów w Nowej Hucie ciągle jest tylko koncepcją. Teraz potrzebne są analizy opłacalności całego przedsięwzięcia i konkretne projekty. Ich przygotowanie potrwa jeszcze dłużej niż powoływanie spółki.