Wreszcie wyremontują dworzec

Dobra wiadomość nie tylko dla mieszkańców Zakopanego, ale i dla turystów, którzy odwiedzają miasto pod Giewontem. W końcu zakopiański dworzec kolejowy zostanie wyremontowany. Taką deklarację złożyły Polskie Koleje Państwowe w umowie, jaką podpisały z władzami miejskimi.

- Negocjowanie tej umowy trwało niemal rok - opowiada Janusz Majcher, dotychczasowy burmistrz Zakopanego. - Ale udało się. PKP mają bowiem pieniądze na remonty dworców. Widać w kraju, że odnawiają te miejsca.

Na podstawie umowy powołany zostanie zespół roboczy, który ma pracować nad przygotowaniem remontu dworca kolejowego.

Z deklaracji Jarosława Batora, członka zarządu PKP SA, wynika, że roboty remontowe mogą ruszyć nie wcześniej niż za pół roku , a potrwają około 14 miesięcy. To oznacza, że pierwsi pasażerowie wysiądą na odnowionych peronach dopiero w 2016 roku. Czas przygotowywania inwestycji jest długi, bo zakopiański dworzec to ponad 100-letni zabytek. Stąd też najpierw PKP muszą uzyskać zgodę konserwatora na prace, a potem uzgodnić z nim ich zakres.

Podpisanie umowy było konieczne. Dwa lata temu Zakopane przejęło bowiem na własność ponad 4 hektary, które wcześniej należały do PKP (miasto wpisało się też jako właściciel do ksiąg wieczystych) i od tego czasu tak naprawdę nie było żadnego dokumentu regulującego kwestię przyjazdów pociągów pod Giewont. A to z kolei oznaczało - jak wyjaśniał Jarosław Bator - że PKP nie mogły wyłożyć ani złotówki na teren, który formalnie już do nich nie należał.

- Dzięki zawartemu teraz porozumieniu przy Chramcówkach wydzielone zostaną fragmenty gruntów przeznaczonych na infrastrukturę komunikacyjną - tłumaczy Bator. Chodzi tu zarówno o działalność kolejową PKP, jak i inną.

Jak wyjaśnia Majcher, oznacza to, że część rejonu dworca, gdzie obecnie znajduje się postój busów pasażerskich i parking dla samochodów, zostanie przeznaczona na nowy dworzec autobusowy, który wybuduje gmina we współpracy z Małopolskimi Dworcami Autobusowymi, spółką należącą do Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie. Te dwa podmioty kilka tygodni temu zaprezentowały, jak będzie wyglądał nowy dworzec autobusowy. Ma on być połączony z dotychczasowym dworcem kolejowym.

Zdaniem Janusza Majchra, na razie nie ma jednak szans, by PKP wyłożyły pieniądze na wkopanie torowisk pod ziemię i wykonanie podziemnych peronów, wzorem warszawskiego Dworca Centralnego - a takie były wstępne plany.

Zdaniem PKP, budowa dworca autobusowego to duży plus dla całego terenu przy Chramcówkach. - W połączeniu z dworcem kolejowym powstanie tu zintegrowane centrum komunikacyjne - ocenia Bator.

Choć podpisanie umowy to oczywiście krok w dobrym kierunku, nie rozwiązuje on wszystkich napięć na linii Zakopane - PKP SA. Kolejowa spółka bowiem cały czas rozmawia z gminą o stanie prawnym terenów kolejowych. Jarosław Bator zaznacza, że PKP SA najprawdopodobniej staną się użytkownikiem wieczystym dworca.

Już wyremontowany
* O ile mieszkańcy Zakopanego i turyści przyjeżdżający w Tatry będą musieli jeszcze poczekać na nowy dworzec, o tyle mogą się już cieszyć podróżujący koleją z Rabki-Zdroju.

Zakończył się tam remont zabytkowego dworca kolejowego PKP przy ulicy Orkana. Dworzec, który powstał w 1925 roku, a także przyległy do niego teren, przeszły kompleksowy remont i odnowę. Budynek, podobnie jak dworzec w Zakopanem, jest pod opieką konserwatora zabytków. Stąd też PKP musiały konsultować z nim prace.

Teraz odnowiony rabczański dworzec będzie pełnił również nowe funkcje. Obok kas biletowych i toalet swoją siedzibę znajdą w nim między innymi Miejska Biblioteka Publiczna oraz Punkt Informacji Turystycznej.

Remont kosztował ponad 2,4 miliona złotych. Wykonawcą inwestycji była firma Profes ze Skawy. Uroczyste otwarcie odnowionego obiektu odbędzie się 11 grudnia.