Poprawiły się kontakty między gminą a SRK
SRK jest winna gminie jeszcze ok. 50 tys. zł z minionych lat. Zadłużenie było znacznie większe, ale na to konto gmina przejęła aktem notarialnym tereny po dawnym szybie "Artur". W sumie jest to około 3,5 hektara. Jak twierdzi burmistrz Adam Adamczyk teraz nie zamierza jednak żądać spłaty tych pieniędzy. Zależy mu bardziej na innym rozwiązaniu. Otóż gmina jest zainteresowana przejęciem od spółki ciepłociągu ciągnącego się od dawnej kopalni do elektrowni na odcinku ok. 3,5 km. Tylko wówczas, gdy będzie on własnością gminy, będzie można w niego inwestować. - Gdyby okazało się, że SRK powie: "bierzcie ten ciepłociąg za te 50 tys., to jesteśmy zainteresowani - zapewnia burmistrz Trzebini.
Włodarz liczy, że negocjacje w tej sprawie zakończą się sukcesem. Już teraz otwarcie przyznaje, że stosunki między gminą a SRK wyraźnie się ociepliły. W czerwcu spółka ma wyburzyć cztery obiekty pod dawnej kopalni "Siersza". Dzięki temu łatwiej będzie zagospodarować poprzemysłowe tereny i ściągnąć potencjalnych inwestorów. - Jak wyburzą te cztery obiekty to zostanie jeszcze tylko stara cechownia. Ja od razu mówiłem, żeby od niej zacząć. Ale to jest bardzo duży koszt. No zobaczymy, co będzie. Na pewno trzeba będzie kiedyś to zrobić - dodaje Adamczyk.
Czemu gminie zależy na tak dużym terenie? Niektórzy martwią się, że włodarz widziałby tam najchętniej hipermarket. - Handel może zafunkcjonować, ale na obszarze np. po byłych Zakładach Metalurgicznych, a nie tam. To jest za daleko od centrum. Na terenach po kopalni widziałbym bardziej firmy zajmujące się logistyką - zapewnia burmistrz.
(LIZ)
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?