Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wróżka z Sukiennic zostanie upamiętniona?

Piotr Drabik
Piotr Drabik
Dzidzianna (właściwie Zdzisława) Solska
Dzidzianna (właściwie Zdzisława) Solska fot. Michał Okła
O tym się mówi. Krakowianie chcą uczcić postać Dzidzianny Solskiej, znanej jako wróżka z Sukiennic. Prezydent miasta inicjatywę popiera, ale nie chce tablicy na Rynku Głównym.

Z jednej strony ceniona, z drugiej obśmiewana. Jednak nikogo nie pozostawiała obojętnym. Wróżkę Dzidziannę Solską od lat 80. ubiegłego wieku można było spotkać na Rynku Głównym. Teraz zmarłą 17 stycznia Dzidziannę chcą upamiętnić krakowscy fotografowie. Wielu z nich znało ją osobiście, bo Solska za młodu chętnie pozowała jako modelka.

Z pomysłem zwrócili się do radnej miejskiej Anny Szybist. - Są takie postacie, które na stałe wpisały się w krajobraz Krakowa. Bez wątpienia należała do nich wróżka Dzidzianna - podkreśla Anna Szybist. W interpelacji zapytała prezydenta Krakowa, czy popiera on pomysł upamiętnienia wróżki z Sukiennic. Wśród propozycji uczczenia Dzidzianny pojawia się m.in. postawienie pamiątkowego stolika lub tabliczki we wnęce w ścianie Sukiennic. To właśnie tam przez lata „urzędowała” wróżka.

- Kraków słynie nie tylko z intelektualistów i poetów, ale także z obrazków, które widzimy na ulicach. Starzy krakowianie pamiętają m.in. zaczarowanego dorożkarza Jana Kaczarę - argumentuje Anna Szybist. Ten ostatni ma nawet swoją ulicę w Prądniku Czerwonym.

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski odpowiedział, że popiera pomysł upamiętnienia wróżki Dzidzianny. Jednak nie na Rynku Głównym. - W Sukiennicach obwarowane byłoby to żmudnymi konsultacjami i pozwoleniami konserwatorskimi. Dlatego prezydent zaproponował, żeby upamiętnić znaną krakowiankę np. na terenie obiektów Akademii Sztuk Pięknych - tłumaczy Monika Chylaszek, rzecznik prezydenta.

ASP potwierdza, że Dzidzianna za młodu współpracowała z uczelnią jako modelka pozująca studentom przeważnie do zajęć z malarstwa i rysunku. - Jednak Akademia nie prowadzi polityki indywidualnego upamiętniania modelek w formie tablic, medali czy monumentów - mówi nam Magdalena Litewka, rzeczniczka ASP. Co innego w przypadku zasłużonych dla uczelni artystów i pedagogów. - Z żaden sposób nie umniejszamy osobowości pani Dzidzianny, ani jej barwnego życia. Niemniej jednak nie ma podstaw, aby tworzyć specjalną formułę, która by ją trwale upamiętniała na terenie uczelni - uzupełnia Magdalena Litewka.

Możliwości upamiętnienia Dzidzianny w Sukiennicach nie odrzuca Jan Janczykowski, Wojewódzki Konserwator Zabytków. - Jeśli mówimy o tabliczce wielkości, jaką możemy spotkać na ławkach na Plantach, to temat jest otwarty - komentuje Jan Janczykowski. Jednak z wnioskiem w tej sprawie musi wystąpić właściciel Sukiennic, czyli gmina Kraków. A na to się nie zanosi.

Inicjatorzy uczczenia Dzidzianny nie składają broni. - Zamierzam podjąć z mieszkańcami rozmowy, w jaki sposób chcą upamiętnić wróżkę. Nie musi to być klasyczna tablica, ale na przykład jakiś happening - zapowiada Anna Szybist.

Wróżkę z Sukiennic wspominają nie tylko mieszkańcy. Dzidzianna była wierną klientką usługi Tele-busa, czyli autobusu na telefon, obsługiwanego przez Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne. „Od 2007 r. codziennie zamawiała u nas kursy na godz. 12 do ul. Saskiej. Ostatni raz Tele-busa zamówiła 30 grudnia 2016 roku. W sumie zamówiła 2415 kursów” - czytamy w oświadczeniu MPK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski