Amerykański prezydent chwali Polskę
Bush powiedział, że wysoka ranga wizyty polskiego prezydenta jest podkreśleniem znaczenia, jakie Ameryka przywiązuje do przyjaźni z Polską. Prezydent USA przypomniał, że oba kraje razem walczą z terroryzmem, za co Ameryka jest Polsce wdzięczna.
Wizyta Kwaśniewskiego ma rangę wizyty państwowej, najwyższą w hierarchii protokołu dyplomatycznego USA, co wiąże się ze szczególnie uroczystym ceremoniałem powitania. W czasie kadencji Busha taką rangę uzyskała tylko ubiegłoroczna wizyta prezydenta Meksyku.
Pojawienie się obu prezydentów w Ogrodzie Różanym Białego Domu poprzedziło wejście pocztów sztandarowych pięciu formacji amerykańskich sił zbrojnych: wojsk lądowych, lotnictwa, marynarki wojennej, piechoty morskiej i sił specjalnych.
- Serdeczność pana prezydenta utwierdza mnie w przekonaniu, że 200-letnia historia przyjaźni naszych krajów ma przed sobą wielką przyszłość: nigdy przedtem nie mieliśmy tyle wspólnego co teraz - powiedział po polsku Kwaśniewski. Dalszą część wystąpienia wygłosił po angielsku, mówiąc m.in., że po 11 września "wszyscy czuliśmy się nowojorczykami".
Na wspólnej konferencji prasowej z udziałem prezydentów Kwaśniewskiego i Busha amerykański prezydent pochwalił udział Polski w wojnie antyterrorystycznej. Powiedział również, że dla sytuacji w Europie szczególne cenne są dobre stosunki Polski z Rosją.
Polski prezydent oświadczył, że "zaangażowanie Polski w koalicji antyterrorystycznej będzie wzrastało, jeśli będą takie potrzeby". Dodał również, że rozmawiał z Bushem o modernizacji polskiej armii, tak aby "Polska była poważnym sojusznikiem USA".
Bush zapewnił, że Polska jest "wspaniałym sojusznikiem Ameryki" i że USA w pełni aprobują jej wkład do wojny z terroryzmem. Oświadczył też, że w rozmowie z Kwaśniewskim uzgodnił potrzebę rozszerzenia współpracy wojskowej między obu krajami.
Obaj prezydenci poinformowali, że postanowili zwiększyć starania na rzecz rozszerzenia wymiany handlowej między Polską a USA, obecnie mającej wartość 8 mld dolarów. (PAP)
Amerykańskie media poświęcają sporo miejsca wizycie prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w Stanach Zjednoczonych.
- W Waszyngtonie wiemy, że w Polsce największą popularnością wśród światowych przywódców cieszy się George W. Bush, a najmniejszą Saddam Husajn. I jakże tu nie lubić Polaków? - oświadczył wczoraj rano dziennikarzom przedstawiciel Białego Domu.
Amerykańska prasa poinformowała wczoraj, że ostatnia oficjalna wizyta prezydenta Polski - był nim wówczas Lech Wałęsa - odbyła się 10 lat temu, w 1992 r.
Media podkreślają, ze Kwaśniewski przyjechał do USA po to, aby zapewnić Amerykanów o poparciu i solidarności Polaków z Amerykanami w walce z terroryzmem oraz aby zapewnić Biały Dom, że Polska po wstąpieniu do Unii Europejskiej wciąż będzie wiernym i lojalnym przyjacielem USA. Amerykańska prasa przypomina, że Polska, biorąca udział w operacji antyterrorystycznej, wysłała około 200 żołnierzy do Afganistanu.
- Niektórzy uważają, że Polacy są koniem trojańskim Ameryki w Europie - komentują dziennikarze w USA. Zaznaczają, że w rzeczywistości Stany Zjednoczone traktują Polskę jako ważnego sojusznika i przyjaciela.
Dzisiaj Bush i Kwaśniewski pojadą do Michigan na spotkanie z działaczami polonijnymi w Detroit. Bushowi zależy na zyskaniu większej popularności wśród Polaków mieszkających w USA, którzy tradycyjnie opowiadają się za Partią Demokratyczną. W czasie wyborów prezydenckich w 2000 r. Michigan i Illinois - dwa wielkie skupiska polskiej społeczności - głosowały na kontrkandydata Busha - Ala Gorea.
ELŻBIETA RINGER (USA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?