Wsparcie rodzin wielodzietnych opłaca się całemu społeczeństwu

W Krakowie spotkali się eksperci, decydenci, samorządowcy i rodziny wielodzietne. Od tych ostatnich można się było dowiedzieć, że życie w dużej gromadzie ma wiele zalet, jest pełne radości, ale niesie też dużo problemów.

- W Polsce sytuacja rodzin wielodzietnych jest trudna. 23 procent tych z czwórką dzieci żyje poniżej granicy skrajnego ubóstwa. Dzieje się tak dlatego, że trzeba dochód podzielić na więcej osób i dlatego, że im więcej dzieci, tym więcej pracy w domu. Matka częściej nigdzie nie pracuje - mówiła Joanna Krupska, prezes Związku Dużych Rodzin "Trzy Plus".

Ogólnopolska Karta Dużej Rodziny - ZOBACZ wykaz Partnerów i zniżek

Pomocą dla takich rodzin są lokalne karty uprawniające do zniżek oraz Karta Dużej Rodziny - ogólnopolska, funkcjonująca od pięciu miesięcy na mocy decyzji rządu. Przysługuje ona rodzinom z przynajmniej trójką dzieci, niezależnie od dochodu. Rodzice mogą korzystać z karty dożywotnio, a dzieci do 18. roku życia lub do ukończenia nauki (maksymalnie do 25 lat).

Zniżki oferują instytucje publiczne i partnerzy biznesowi (np. sieć Play, supermarkety Alma, a od grudnia będzie 10 proc. zniżki na zakupy w Carrefourze). Partnerzy karty podkreślają, że jest dla nich ważne, iż mogą pomagać, a zarazem też zyskują klientów dzięki oferowanej zniżce.

Wczoraj minister pracy podpisał z marszałkiem województwa małopolskiego Markiem Sową porozumienie, na mocy którego do programu dołączyło 25 instytucji z Małopolski. Zdaniem marszałka wspieranie rodzin to inwestowanie w przyszłość, opłaca się nam wszystkim.

W tym tygodniu kończą się konsultacje społeczne projektu ustawy o Karcie Dużej Rodziny. Ustawa ma m.in. rozszerzyć ulgi na przejazdy kolejowe dla członków rodzin wielodzietnych. Rodzice będą mogli przez całe życie korzystać ze zniżek: 37 proc. na bilet jednorazowy i 49 proc. na miesięczny. Ustawa wprowadzi zniżki przy wydawaniu paszportów, zwolni też duże rodziny z opłat przy wstępie do parków narodowych. W Polsce jest ok. 627 tys. rodzin z co najmniej trójką dzieci.

Karta i szacunek
Rozmowa z ministrem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem
- Jakie jest główne zadanie Karty Dużej Rodziny?

- Karta daje ulgę finansową. Inna jej wartość to nadanie prestiżu rodzinom wielodzietnym. Rodzina z szóstką czy siódemką dzieci bywa postrzegana jako patologiczna. A to nie rodzina patologiczna, tylko patriotyczna. Rodziny 3 plus dbają o bezpieczeństwo demograficzne. Walczymy o dzietność powyżej dwóch, bo wskaźnik dzietności 2,1 zapewnia zastępowalność pokoleń. Rodzinom wielodzietnym należy się więc szacunek.Ta karta je wyróżnia. Jest elementem całej polityki rodzinnej, na którą składają się m.in. dłuższe urlopy rodzicielskie.

- Karta to miły bonus, ale ważniejsze są większe ulgi podatkowe.

- I one wchodzą od przyszłego roku w życie, Sejm nad tym pracuje. To powiększenie o 20 proc. ulgi na trzecie i kolejne dziecko w rodzinie i realny zwrot pieniędzy, jeżeli ktoś nie zarobił tyle, by skorzystać z odpisu.

- Są już efekty polityki rodzinnej?

- Pierwsza połowa roku - 5 tysięcy więcej urodzeń niż w pierwszej połowie 2013 roku. To jeszcze nie czyni wiosny, ale jest dobrą jaskółką.

- A Pan, osobiście, zdziałał już coś dla polskiej rodziny?

- Jeszcze nie mamy z żoną dzieci, ale mam nadzieję, że to się zmieni i będzie to duża rodzina.