Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wspomnienie. W konfesjonale została róża...

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
W pamięci myśleniczan śp. ks. prałat Stefan Kubień zapisał się jako serdeczny a przy tym skromny człowiek. Najczęstsze skojarzenie z nim to konfesjonał

W minioną niedzielę w Domu Księży Chorych w Krakowie - Swoszowicach zmarł ks. prałat Stefan Kubień. Wiadomość o jego śmierci dotarła do myślenickiej parafii Narodzenia NMP, w której spędził 34 lata, dokładnie w godzinie Miłosierdzia Bożego.

Po śmierci ks. Stefana Kubienia, ktoś na siedzeniu w konfesjonale położył różę. Nieprzypadkowe to miejsce, bo zmarły najmocniej kojarzy się myśleniczanom właśnie z konfesjonałem.

Znany z poczucia humoru biskup Tadeusz Pieronek, który zmarł równo miesiąc przed ks. Kubieniem, powiedział kiedyś o nim - o swoim koledze, że był „przyspawany” do konfesjonału. Było to podczas 60-lecia kapłaństwa ks. Kubienia.

W „Historii parafii pw. Narodzenia NMP w Myślenicach” jej autor ks. Michał Piela powołując się na kronikę parafialną cytuje, że wraz z przybyciem do parafii w połowie lat 80. ks. Kubienia „Myślenice zyskały bardzo wytrawnego spowiednika, który konfesjonału bardzo pilnował i miał masę penitentów”.

Jednym z penitentów był pochodzący z Jawornika ks. Rafał Wilkołek, obecnie sekretarz arcybiskupa Marka Jędraszewskiego, a wtedy uczeń szkoły średniej. Tak pisał o ks. prałacie Kubieniu na swoim blogu na portalu Moje powołanie. „Jego osoba kojarzy mi się z jednym miejscem: z konfesjonałem w Sanktuarium NMP w Myślenicach. Siedział tam godzinami. Już przed seminarium zdarzało mi się, niejednokrotnie celowo, pójść do niego do spowiedzi. Zawsze delikatny, cierpliwy, wysłuchiwał wyznania nigdy nie przerywając. Z drugiej strony, nie bał się wskazywać jasno problemu, rzeczy, która mogła być przyczyną grzechu. Ale wszystko językiem pełnym dobroci. Jakby zawsze pełni świadomy, że to nie do niego, ale do Jezusa ludzie przychodzą ze swoimi grzechami”.

W uroczystościach pogrzebowych ks. Kubienia wzięło udział bardzo wielu księży, biskupów, poczty sztandarowe i tłum myśleniczan.

W środę odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. ks. Stefana Kubienia [ZDJĘCIA]

Swój poczet sztandarowy wystawił także Parafialny Zespół Caritas Betania. Nie mogło być inaczej, zwłaszcza że - jak mówi jedna z wolontariuszek tego zespołu Barbara Kalinowska - ks. Kubień był wielkim przyjacielem „Betanii” i wspierał ją zarówno datkami, jak i modlitwą.

- To była nietuzinkowa postać. Serdeczny, dobroduszny, a przy tym wyróżniający się niezwykłą pamięcią. Zawsze pamiętał, jak kto ma na imię i gdzie pracuje - wspomina pani Barbara.

Dzięki ks. infułatowi Franciszkowi Kołaczowi, który przybył na uroczystość pogrzebową pożegnać swojego kolegę z seminarium, dowiedzieliśmy się również, że ks. Kubień był muzykalny i często grał w seminarium na organach.

Ksiądz Kołacz, tak samo jak inni wspomniał o przywiązaniu księdza Kubienia do konfesjonału. Jak mówił, był mu tak bardzo oddany, że rzeczą trudną, w wręcz niemożliwą, było namówienie go na spotkanie, bo nigdy nie miał czasu.

Ten notoryczny brak czasu wyjaśnia wspomnienie Jarosława Szlachetki, dziś burmistrza Myślenic, a kiedyś ministranta w parafii NMP w Myślenicach, który tak zapamiętał księdza. - Osobiście miałem zaszczyt poznać ks. prałata Kubienia, kiedy przez ponad 18 lat służyłem do mszy świętych. Wielokrotnie przewodniczył im właśnie ks. prałat. Pamiętam, że zawsze, kiedy przychodziliśmy do naszego sanktuarium z bratem Bartymeuszem, Darkiem, z ks. Łukaszem Michalczewskim na godz. 6.30, to ks. prałat był już w kościele. Przychodził jako jeden z pierwszych kapłanów i wychodził jako ostatni. Żegnając księdza prałata żegnamy człowieka cichego, skromnego, wielkiego swoją pokorą. Człowieka, który swoim życiem wpisał się na zawsze w historię naszego miasta.

POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Świat tonie w śmieciach - jak temu zaradzić?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski