Handel przy dworcu
Turyści, którzy przyjeżdżają do Krakowa, tuż po wyjściu z Dworca Głównego czują się jak na tandetnym bazarze wśród chaotycznie porozstawianych budek i kramów, w których można kupić praktycznie wszystko; sukienki za 10 zł, czajniki, żelazka, baterie. Z poustawianych na ziemi kartonowych pudeł wysypuje się damska bielizna, na rozłożonym przy wejściu na perony stoliku można wybierać w gumowych klapkach. Na miejscu są także do kupienia skarpetki, tanie kosmetyki, okulary słoneczne i parasolki. Aby z dworca dojść na Rynek trzeba przejść zniszczonym chodnikiem wzdłuż ulicy, na której ciasno od budek z cukierkami, warzywami czy żywnością typu fast food. Większość budek sklecona jest z blachy falistej. Utrzymane w podobnej estetyce stoiska znajdują się także przy przejściu podziemnym przy ul. Basztowej oraz na placu Kolejowym. Tanie ciuchy można tam kupić z kramów zwanych szczękami; ze względu na sposób, w jaki się je zamyka. - Wszystko to wygląda tragicznie - przyznaje Jacek M. Stokłosa, główny plastyk miasta.
Stoiska znajdują się na terenie, który został przekazany przez PKP firmie Tishman Speyer Properties (część została przejęta 2 lata temu, reszta w maju tego roku). TSP zamierza w okolicach Dworca Głównego wybudować nowoczesne centrum handlowo-biurowe. - Wydaliśmy tylko 3 nowe pozwolenia na handel. Wszystkie pozostałe umowy zostały podpisane przez PKP. Przedstawiciele władz miasta prosili nas, aby na razie nie wypowiadać tych umów, ponieważ dla wielu ludzi te kramiki są jedynym źródłem utrzymania - mówi Witold Pasek, rzecznik prasowy firmy Tishman Speyer Properties. - Poprzedni właściciel, czyli PKP, wydał sporo pozwoleń na handel, aby podreperować swój budżet - twierdzi Jacek Stokłosa. - Ja rozumiem, że trzeba zarabiać na życie, jednak miasto też zarabia na turystach. Takie widoki, jak w okolicach Dworca Głównego, mogą ich tylko odstraszać - dodaje główny plastyk miejski.
W sumie wydano 173 zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej w okolicy Dworca Głównego, w tym 80 na handel. - Nam nie zależy na utrzymywaniu tych stoisk. Zarabiamy na tym 50 tys. zł miesięcznie, podczas gdy w przygotowanie inwestycji włożyliśmy już 90 mln zł. Chcielibyśmy jak najszybciej rozpocząć budowę, niestety ciągle napotykamy na trudności administracyjne. Ludziom, którzy tam handlują, mówimy, że ich kramy są tymczasowe, znikną, gdy tylko będziemy musieli przygotowywać teren do inwestycji - tłumaczy Witold Pasek.
Wszystkie nowe lokalizacje stoisk w okolicach Dworca muszą być zaopiniowane przez głównego plastyka miasta. Od czasów przejęcia tego terenu przez TSP tylko kilka wniosków trafiło do J. Stokłosy na biurko. Większość z nich została zaopiniowana negatywnie. - Negatywną opinię ma m.in. stoisko z pieczywem przy przejściu podziemnym przy ul. Basztowej. Mimo to w dalszym ciągu prowadzona jest tam sprzedaż. Straż Miejska twierdzi, że nie może usuwać nielegalnie handlujących z prywatnego terenu. Sprzedający mówią, że to jedyne źródło utrzymania dla nich i ich rodziny - mówi Jacek Stokłosa. Jego zdaniem, sprawę rozwiąże dopiero uchwalenie nowego prawa dotyczącego zagospodarowania przestrzeni publicznej. Rada Miasta ma się nim zająć na jesieni. Na razie chroniony prawem jest tylko teren wokół zabytków; dlatego nie ma żadnych kramów w bezpośrednim sąsiedztwie budynku Dworca Głównego.
Firma TSP uporządkowała już cześć terenu przy dworcu; zniknęła część "stolikowców" z okolic globusa, przy wejściu na perony. Wbrew potocznym opiniom wszystkie stoiska są legalne; porządku pilnują tam ochroniarze, wynajęci przez firmę która z upoważnienia TSP administruje tym terenem.
Handel kwitnie także na terenie PKP. W starym przejściu podziemnym pod peronami stoją bukiniści, wczoraj sąsiadował z nimi jeden stolik z ciuchami.
(AM)
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?