- To jest podstawa do dyskusji. Teraz trzeba usiąść i zastanowić się, gdzie wyznaczyć miejsca płatnego parkowania - mówi autor i dodaje, że w tym celu powinno się według niego zorganizować konsultacje społeczne.
Kwestii spornych na pewno będzie wiele. Obecnie na terenie miasta funkcjonują dwa płatne parkingi, którymi administruje Proszowianka. W innych miejscach można parkować za darmo pod warunkiem, że znajdzie się wolne miejsce. A to bywa bardzo trudne.
- Nie mamy w sklepach ruchu, bo ludzie nie mogą zatrzymać się w pobliżu. Wolą jechać do supermarketów, które mają własne parkingi. A rodzinne sklepy, należące do miejscowych, mają kłopoty - przekonuje właściciel sklepu przy ulicy 3 Maja i deklaruje się jako zwolennik wprowadzenia strefy płatnego parkowania.
Nie wszyscy podzielają tę opinię. - Efekt będzie taki, że miejsca płatne będą puste, a na pozostałych nie będzie się dało nawet przejść. Wszyscy tam uciekną. Będą zajmować parkingi osiedlowe i chodniki, zieleńce - prorokuje mieszkaniec Proszowic.
Paweł Sroga ma świadomość, iż sprawa wzbudzi kontrowersje. - Wiele osób będzie z tego niezadowolonych, bo to naruszy ich interesy. Ktoś na przykład parkował sobie za darmo od 6 rano do 18 wieczorem, a teraz będzie musiał za to płacić - mówi.
Oprócz kwestii odbioru społecznego sprawa będzie też wymagała przygotowania formalnego. Paweł Sroga zwraca uwagę, że płatnych miejsc postojowych nie można wyznaczyć byle gdzie. Strefa musi się znajdować na drodze publicznej, a gmina musi mieć prawo do dysponowania gruntem.
- W kilku wypadkach trzeba podjąć uchwały o uporządkowaniu stanu prawnego. W przeciwnym razie potem będzie można podważyć całą uchwałę argumentem, że została wyznaczona na niewłaściwym gruncie. Dlatego wszystkie wątpliwości trzeba wcześniej rozstrzygnąć - zauważa.
Wątpliwości ma również burmistrz Grzegorz Cichy, choć nie dotyczą one kwestii potrzeby wyznaczenia strefy. - Samochodów wciąż przybywa, miejsc parkingowych jest za mało, miasto się blokuje. Kłopoty nasilają się zwłaszcza w dni targowe, ale problemy są nawet w niedziele, gdy podczas mszy lub imprezy w Domu Kultury na Rynku brakuje miejsc parkingowych. Strefa ma spowodować to, żeby samochody, które stoją cały dzień i blokują miejsca, zostały wyprowadzone gdzie indziej - mówi.
Do rozstrzygnięcia pozostaje jednak wiele kwestii technicznych. Dotyczą one np. wysokości opłat i sposobu ich poboru. - Można pomyśleć o godzinnym zwolnieniu z opłaty dla osób, załatwiających najpilniejsze sprawy. Natomiast każdy dłuższy postój powinien być już płatny - uważa Paweł Sroga. - Konieczne będzie opracowanie zupełnie nowego projektu organizacji ruchu, co pociągnie za sobą duże koszty - dodaje burmistrz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?