Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wstępna i kierunkowa, czyli żadna ordynacja

Grzegorz Skowron
Podatki. Rząd przyjął wczoraj założenia do nowej ordynacji podatkowej. Ale to od wyników wyborów zależy, czy zaproponowane rozwiązania wejdą w życie.

- Nowa ordynacja podatkowa będzie ustawą na lata - stwierdziła premier Ewa Kopacz po wczorajszym posiedzeniu rządu w Szczecinie. Rada Ministrów przyjęła tam kierunkowe założenia do dokumentu, który ma regulować funkcjonowanie administracji podatkowej i jej relacji z obywatelem.

"Radość pani premier, smutek podatników" - przeczytaj komentarz autora >>

Radosław Piekarz, ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego ds. Podatków, zwraca uwagę, że prace rządu wciąż są w fazie pomysłów i wstępnych założeń. - Nie ma najmniejszej szansy, żeby w tej kadencji cokolwiek jeszcze się w tej kwestii wydarzyło. Trzeba pamiętać, że jesteśmy już po ostatnim posiedzeniu Sejmu, więc dzisiejsza decyzja rządu nie ma szans przełożyć się na realny projekt nowej ordynacji - mówi Radosław Piekarz.

Przyjęcie nowej ordynacji podatkowej było jedną z obietnic Ewy Kopacz, obejmującej tekę premiera. Dokładnie rok temu Ministerstwo Gospodarki przekazało do resortu finansów swoje propozycje zmian. Wiosną tego roku rząd zajmował się już założeniami do nowych przepisów, ale przyjęto wtedy tylko wstępne założenia. Te ostateczne miały pojawić się we wrześniu, ale dopiero wczoraj udało się przyjąć kierunkowe założenia. Jeśli zmieni się koalicja rządowa, a na to wskazują wszystkie sondaże przedwyborcze, to wczorajsza decyzja nie będzie mieć żadnego znaczenia.

Rządzący mieli świadomość, że nie ma szans na opracowanie, przedyskutowanie i uchwalenie nowej ordynacji w tak krótkim czasie. To dlatego osobną ustawą wprowadzono zasadę interpretacji wątpliwości w przepisach na korzyść podatników.

Ale zmian koniecznych do wprowadzenia jest więcej. To przede wszystkim ochrona podatników, którzy zastosują się do informacji o charakterze urzędowym, nawet jeśli okazałyby się one sprzeczne z tym, co ostatecznie ogłoszą organy podatkowe. Nowością byłoby rozwiązywanie sporów z udziałem mediatorów. Podatnicy mieliby więcej czasu na złożenie odwołań od niekorzystnych dla siebie decyzji.

Z drugiej strony skróceniu uległyby okresy, po upływie których fiskus nie mógłby się domagać korekty w zeznaniu podatkowym i zapłacenia dodatkowych kwot. Kontrole powinny służyć przede wszystkim ściganiu przestępców, a nie szukaniu błędów formalnych w zeznaniach przedsiębiorców i osób fizycznych. Przy wykryciu błędu wymagającego korekty nie większej 50 zł, podatnik w ogóle nie byłby wzywany.

Założenia pokazują więc, że ma być prościej i przyjaźniej dla podatników. Tyle że nie wiadomo, czy do tego dojdzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski