Autobus D1 dowożący pasażerów z Huciska na peron dworca PKP Wieliczka Rynek Kopalnia okazał się tak popularny, że zrobił się poważny kłopot. W godzinach porannego i popołudniowego szczytu nie jest w stanie zabierać wszystkich oczekujących na niego pasażerów.
- Powinni zmienić ten malutki busik na duży autobus. Albo zwiększyć liczbę kursów. Teraz odbywają się co godzina. Gdyby były co pół godziny, na pewno w busie byłoby luźniej - komentowali wczoraj stłoczeni podróżni.
Autobus pęka w szwach
Linia D1 jeździ z Wieliczki - przez Mietniów i Chorągwicę, w stronę Dobranowic i Huciska - od kwietnia. Mieszkańcy upomnieli się o takie połączenie, gdyż mieli poważny problem z dojazdem do pracy, szkoły albo do miasta. Prywatne busy wycofywały się stopniowo z tej trasy, a ostatni przewoźnik miał kursów niewiele. Nowe połączenie błyskawicznie zdobyło popularność. Początkowo małe busy wystarczały. Zaczęły się wakacje, więc nie było kłopotu. Teraz bus zapełnia się błyskawicznie. - Lada chwila studenci wrócą na uczelnie, będzie więc jeszcze więcej chętnych, aby dojechać na pociąg - mówi Anna Olszewska z Dobranowic.
Na dodatek ostatni prywatny przewoźnik jeżdżący jeszcze na tej trasie zlikwidował kursy weekendowe, a od nowego roku zapowiada całkowite wycofanie się.
Konduktorzy sprzedający bilety w autobusie D1 potwierdzają, że trasa stała się bardzo obciążona.
- Jeździ tu więcej pasażerów niż w R1 (Raciborsko - Wieliczka) i B1 (Byszyce - Wieliczka) - słyszymy.
- Zgłaszamy tę sytuację naszym zwierzchnikom, ale na razie o żadnych szykujących się tu zmianach nie mamy wiedzy.
Jerzy Dywan, prezes KrakTransRem, który realizuje połączenia na trzech trasach w gminie Wieliczka na zlecenie Kolei Małopolskich, wie o problemie.
- Trzeba pilnie coś z tym zrobić. Moi kierowcy nie powinni wozić więcej niż 36 osób tymi autobusami. Rozwiązaniem jest skierowanie na tę trasę 12-metrowego autobusu Solaris. Zabierze on 2,5 razy więcej pasażerów. Ale takie decyzje muszą podjąć organizatorzy transportu - Koleje Małopolskie i gmina Wieliczka- wyjaśnia Jerzy Dywan.
Ryszard Rębilas, prezes Małopolskich Kolei potwierdza, że został poinformowany o przeładowanych pojazdach. - Będziemy rozmawiać z władzami gminy o konieczności zwiększenia dofinansowania do tej linii. Sądzę, że w ciągu kilku dni zapadną decyzję. Tym bardziej, że 1 października z wakacji wracają studenci - mówi Rębilas.
Korekty są niezbędne
Piotr Krupa, wiceburmistrz Wieliczki ds. inwestycji twierdzi, że sygnały o ogromnym tłoku w autobusie D1 docierały do urzędu w okresie Światowych Dni Młodzieży 2016. - Teraz nie mieliśmy zgłoszeń o takiej sytuacji. Jednak jeśli jest problem, to trzeba go rozwiązać. Jesteśmy umówieni z prezesem Rębilasem na spotkanie w najbliższy wtorek, zastanowimy się co możemy w tej sprawie zrobić - powiedział nam wczoraj Piotr Krupa.
Mieszkańcy korzystający z linii D1 generalnie bardzo chwalą nową komunikację. - Jeszcze nigdy nie mieliśmy takiej wygody - zapewniają. - Autobus jeździ punktualnie od świtu nawet do godz. 23! Oferuje seniorom zniżki, czego u prywatnych przewoźników nie było. Teraz emeryci i renciści mogą za 2 zł dojechać do Wieliczki na bilet ważny przez 4 godziny! Czyli na ten sam bilet niemal wszyscy wracają. Wiele seniorów dzięki takiej możliwości po wielu latach wyszło z domów. U prywatnych przewoźników nie było nas na to stać - dojazd do Wieliczki i z powrotem kosztował 8 zł! - mówią nam pasażerowie.
Organizator komunikacji kolejowej chyba nie spodziewał się takiego sukcesu linii. Teraz proszony jest o korekty. Nie chodzi tylko o większe busy. Pasażerowie apelują także o zamontowanie wiat przystankowych. Tych np. w Dobranowicach nigdy nie było.
- Ostatnio zauważyliśmy, że gmina zadbała trochę o naszą wygodę, gdyż na trasie D1 pojawiły się miejsca dla pasażerów - chwalą nasi rozmówcy. - Wcześniej baliśmy się, że autobus strąci nas otwierającymi się drzwiami do rowów. Liczyliśmy jednak, że na przystanku pojawią się wiaty. Tych jednak nie zamontowano.
Z informacji wielickiego Urzędu Miasta wynika, że wiaty będą, jednak nie w tym roku. - W minionych miesiącach trasa D1 została w niektórych miejscach wyposażona w wiaty (w części Chorągwicy - red.), a montaż kolejnych planujemy w przyszłym roku - mówi Piotr Krupa. Dodaje, że gminna infrastruktura dla podróżnych poprawi się także dzięki funduszom, która Wieliczka ma otrzymać - prawdopodobnie w 2017 roku - z nowej unijnej puli.
czekamy na gminne autobusy
Gmina Wieliczka ma otrzymać w sumie 14-15 mln zł z UE na rozwój komunikacji. Fundusze te mają zostać uruchomione w przyszłym roku. Wieliczka planuje, że realizacja komunikacyjnych inwestycji z dotacji potrwa ok. 1,5 roku. Gmina zamierza zagospodarować te pieniądze na:
- zakup autobusów hybrydowych
- uruchomienie nowych autobusów dowożących mieszkańców na szybki pociąg. Linie te mają wyruszyć m.in. w kierunku: Grajowa, Kokotowa, Grabówek i Sierczy, Janowic i Podstolic, Węgrzc Wielikich i Strumian
- budowę centrów przesiadkowych. Parkingi typu park&ride mają powstać w rejonie stacji kolejowych w Kokotowie i Węgrzcach Wielkich. Natomiast uruchomienie punktów przesiadkowych jest projektowane: w Brzegach, Dobranowicach, Raciborsku, Podstolicach, Janowicach, Byszycach i Grajowie, a także na przy stacji PKP na osiedlu Bogucice w Wieliczce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?