Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszyscy marzą o ósemce

Bartosz Karcz
Jesienią Cracovia była zdecydowanie najlepszą drużyną Małopolski. Wygrała m.in. derby z Wisłą
Jesienią Cracovia była zdecydowanie najlepszą drużyną Małopolski. Wygrała m.in. derby z Wisłą fot. Andrzej Banaś
Piłka nożna. Cracovia ma świetną pozycję wyjściową w walce o puchary, i to mimo odejścia Denissa Rakelsa. Wisła może stracić jeszcze Burligę, ale może dojść chorwacki pomocnik. Wzmocniła się Termalica Bruk-Bet

Zimowa przerwa w rozgrywkach ekstraklasy nie potrwa nawet dwa miesiące. W najbliższy piątek piłkarze znów przystąpią do rywalizacji. Na starcie wiosennych zmagań wszyscy mają jeden, podstawowy cel - jak najszybciej zapewnić sobie miejsce w pierwszej ósemce. Ścisk w tabeli jest tak duży, że mogą o tym śmiało myśleć nawet w zamykających stawkę Podbeskidziu i Górniku Zabrze.

Taki cel na pierwszą część wiosny stawiają przed sobą również drużyny z Małopolski. Praktycznie pewna swego może być już Cracovia. Przy ul. Kałuży pozycję wyjściową mają tak dobrą, że w snuciu planów mogą pójść nawet krok dalej i głośno mówić o starcie w europejskich pucharach. Wpływu na takie stawianie sprawy nie powinna mieć nawet strata najlepszego strzelca drużyny, Denissa Rakelsa, który przeniósł się do Anglii.

- Strata Rakelsa dla Cracovii to bardziej cios medialny - uważa Kamil Kosowski, były piłkarz, a dzisiaj ekspert stacji Canal Plus. - Zobaczymy, jak to będzie wyglądało, bo dla tego piłkarza miniona runda była pierwszą aż tak dobrą w Polsce. Wydaje mi się jednak, że Cracovia jest i tak na tyle dobrze zorganizowana na boisku, że powinna załatać tę dziurę.

„Kosa” uważa, że najważniejsze, co „Pasy” muszą poprawić, to gra obronna. - Cracovia musi się postarać, żeby tracić mniej bramek, a w grze ofensywnej kontynuować to, co robili przy ul. Kałuży jesienią - tłumaczy ekspert. - Generalnie jednak „Pasy” mają ustabilizowany skład, a jego atutem na pewno jest właśnie zgranie.

Po drugiej stronie Błoń chcą jak najszybciej zapomnieć o fatalnej jesieni, a udanym startem w 2016 roku szybko dołączyć do pierwszej ósemki. Pomóc mają w tym nowi zawodnicy, sprowadzeni przede wszystkim do ofensywy. - Myślę, że Zdenek Ondrasek będzie bardziej partnerem niż konkurentem dla Pawła Brożka. Sporo dobrego słyszałem też o Witaliju Bałaszowie - mówi Kosowski.

Dodaje również, że na grze Wisły nie powinno odbić się w znaczący sposób zamieszanie wokół osoby Radosława Cierzniaka. - Myślę, że Buchalik i Miśkiewicz prezentują solidny, ligowy poziom. A do lata przy ul. Reymonta będzie czas, żeby ewentualnie rozglądnąć się za kimś nowym na tę pozycję - mówi Kosowski, który na temat Cierzniaka dodaje: - Radek miał prawo podpisać umowę. Oczywiście, Wisła i Legia zawsze będą rywalizować, dlatego kibicom taki ruch się nie podoba. Nie wiem tylko dlaczego, podpisując kontrakt z Radkiem, w Wiśle nikt nie pomyślał, żeby wpisać opcję przedłużenia umowy. Jeśli natomiast chodzi o jego przesunięcie do rezerw, to ja - gdybym mógł decydować - takiej decyzji bym nie podjął. Po co Wiśle zawodnik, któremu trzeba płacić, a nie pomoże drużynie? Moim zdaniem trzeba znaleźć kompromis, który przyniesie korzyści wszystkim stronom.

W Wiśle może dojść jeszcze do kolejnych zmian. „Biała Gwiazda” może bowiem stracić Łukasza Burligę, który już podpisał kontrakt z Jagiellonią Białystok, ale od 1 lipca. Klub z Podlasia czyni jednak starania, żeby „Bury” przeniósł się do „Jagi” już teraz. Jeśli kluby dojdą do porozumienia, to tak się stanie. W Wiśle mogą jednak pocieszać się, że akurat prawą obronę mają dobrze zabezpieczoną. Jest dochodzący do pełni formy Boban Jović, a w sparingach z bardzo dobrej strony pokazywał się młody Jakub Bartosz.

Nie można natomiast wykluczyć, że wobec kontuzji Krzysztofa Mączyńskiego Wisła w najbliższym czasie wzmocni środek pomocy. Krakowski klub prowadzi rozmowy w sprawie sprowadzenia na ul. Reymonta Petara Brleka ze Slavena Belupo Koprivnica. To utalentowany, 22-letni chorwacki zawodnik.

Wzmocnień dokonała również Termalica Bruk-Bet. W Niecieczy też mają pełne prawo myśleć o awansie do czołowej ósemki, do której „Słoniki” tracą obecnie zaledwie jeden punkt.

- Termalica jesienią, prócz fatalnego początku, grała bardzo ciekawą piłkę - mówi Kamil Kosowski. - Brakowało tam tylko typowego snajpera. Jeśli teraz transfery się sprawdzą, to niecieczanie mają szansę skończyć sezon zasadniczy w pierwszej ósemce.

Termalica ściągnęła pięciu nowych piłkarzy, w tym m.in. ciekawego napastnika Stefana Nikolicia. Jeśli okaże się choć w połowie tak skuteczny, jak jego imiennik z Legii, to będzie znaczącym wzmocnieniem drużyny.

- Bardzo ciekawym zawodnikiem powinien być też Putiwcew - dodaje Kosowski. - Słyszałem od Marcina Baszczyńskiego, że to bardzo dobry stoper, który powinien wnieść dużo dobrego do gry obronnej drużyny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski