Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszyscy na jednego

GEG
Paweł Sularz, szef PO w Krakowie, przyznaje, że doprowadzenie do porozumienia w sprawie wspólnego dla prawicy kandydata na prezydenta to jego prywatna ambicja. - Rozmawiamy w tej sprawie z Prawem i Sprawiedliwością - nie kryje Paweł Sularz. Jego zdaniem rokowania są dobre, więc władze centralne PO i PiS staną przed faktem porozumienia na dole.

Doły PO i PiS wierzą, że szefowie ich partii zaakceptują wspólnego kandydata na prezydenta Krakowa. Tyle tylko, że na razie takiego nie ma.

Lokalni działacze Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości wierzą, że obu partiom uda się wystawić jednego wspólnego kandydata na prezydenta Krakowa. Argumentem przekonującym władze w Warszawie ma być to, że tylko wspólny kandydat prawicy będzie w stanie pokonać urzędującego prezydenta Jacka Majchrowskiego, popieranego przez lewicę.

Dariusz Olszówka, szef Klubu PiS w Radzie Miasta, potwierdza, że takie rozmowy są prowadzone i dodaje, że dotyczą one także Ligi Polskich Rodzin. Radny Olszówka przyznaje, że czasu na porozumienie jest mało, a wspólny kandydat lokalnych struktur PO, PiS i LPR powinien być znany najpóźniej w maju. - Poświętach wielkanocnych każda zpartii powinnawskazać dwóch lub trzech kandydatów, auzgodnione nazwiska znajdą się na____krótkiej liście przedstawionej władzom centralnym - mówi Dariusz Olszówka. - Wspólny kandydat nie może być jednoznacznie kojarzony z____jedną partią, bo nie zaakceptują go pozostałe. Radny PiS przyznaje, że na razie w rozmowach nie pojawiło się żadne nazwisko, które godziłoby wszystkie partie i dawało szanse na pokonanie w wyborach urzędującego prezydenta. Takim wspólnym kandydatem nie będzie były prezydent Andrzej Gołaś, gdyż nie wyraził zainteresowania powrotem do gabinetu w Pałacu Wielopolskich. Na giełdzie potencjalnych kandydatów wymieniani są byli rektorzy dużych krakowskich uczelni, ale to na razie bardziej sondażowe próby niż rzeczywiste przymiarki.
Jeżeli prawicowe ugrupowania nie dojdą do porozumienia w sprawie wspólnego kandydata na prezydenta, każda wystawi własnego. Jednak i tu na razie nie ma żadnych pewniaków. Wśród potencjalnych kandydatów PO najczęściej wymienia się obecnego marszałka województwa Janusza Sepioła oraz byłego wiceprezydenta Krakowa, posła Tomasza Szczypińskiego. Najpoważniejszym kandydatem PiS był do tej pory minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, ale Jarosław Kaczyński jednoznacznie dał do zrozumienia, że jest bardziej potrzebny w Warszawie niż w Krakowie (niektórzy działacze PiS nadal wierzą, że to stanowisko można zmienić nawet na krótko przed wyborami samorządowymi). Na giełdzie kandydatów wymieniani są także senatorowie Ryszard Legutko i Piotr Boroń oraz posłanka Barbara Bubula, ale i w tym przypadku to bardziej sondowanie możliwości niż wskazywanie na już poważnych kandydatów.
Problemu ze wskazaniem nie będzie mieć lewica. Wprawdzie Jacek Majchrowski wielokrotnie podkreślał swoją ponadpartyjność, ale nie krył też swoich lewicowych poglądów. Urzędujący prezydent to na razie jedyny pewny kandydat do startu w jesiennym wyścigu do fotela prezydenta i do tego taki, który praktycznie już dawno rozpoczął kampanię wyborczą, a więc już wyprzedził swoich wszystkich - nieujawnionych do tej pory - konkurentów.
(GEG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski