Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszyscy na wyjeździe

Redakcja
IV LIGA. Wszystkie drużyny z naszego regionu w tej kolejce stoczą ciężkie boje na obcych stadionach.

Najtrudniejsze wyzwanie stoi przed zawodnikami niedawnego lidera Karpat Siepraw, którzy jadą do Limanowej na mecz z obecnym przodownikiem. Limanovia do tej pory w 8 meczach ani razu nie przegrała i straciła zaledwie 2 gole. - Nasze ostatnie wyniki nie są satysfakcjonujące, ale staramy się coś na to poradzić. Każdy nowy mecz to dla nas szansa, by się odbić i wrócić na ścieżkę zwycięstwa. Limanovia to zespół o największym potencjale kadrowym w całej lidze i nie przez przypadek zajmuje pierwsze miejsce w tabeli. Moi piłkarze jednak wyznają zasadę: bij mistrza i dlatego są niezwykle zmobilizowani by wygrać na boisku faworyta - zaznacza szkoleniowiec Karpat Siepraw Michał Wiącek. Ostatnie słabe wyniki (zaledwie 1 punkt w pięciu meczach) to nie jedyny powód do zmartwień szkoleniowca Karpat. W meczu z Limanovią za kartki będzie pauzował Galas, a kontuzja wyklucza z gry Turczę. Niepewny jest występ Kaczora, Szablowskiego, Morawca i Szymoniaka. Pierwsi dwaj zmagają się z urazami, pozostali byli w tygodniu chorzy.

Równie groźnego przeciwnika ma Lotnik Kryspinów, który jedzie do Przeciszowa. - Przeciszovia to mocny zespół, mający piłkarzy z dużymi umiejętnościami Dodatkowo mają specyficzne boisko, wąskie i nierówne, na którym się dobrze czują, a rywale wprost przeciwnie. Mimo to jedziemy tam pokazać się z dobrej strony i po zwycięstwo - podkreśla trener Lotnika Kryspinów Mateusz Miś. W drużynie Lotnika zabraknie kilku piłkarzy, którzy mają kontuzję (Giermek, Jurek, Komenda i Kwater), bądź jak w przypadku Podgórskiego nie są jeszcze gotowi do gry.

Przedostatni w tabeli Hutnik jedzie na mecz do "czerwonej latarni" IV ligi Alwerni. Faworytem spotkania o ucieczkę z dolnych rejonów tabeli niewątpliwie jest drużyna krakowska, której gra po mało ciekawym początku ostatnio nabrała wyrazu. W trzech poprzednich meczach podopieczni Krzysztof Przytuły uzbierali 4 punkty, a w środę długo byli godnym rywalem rezerw Sandecji, stawiając im opór aż do 75 minuty. W ostatnim kwadransie młodym hutnikom brakło już zwyczajnie sił i goście dopiero wtedy przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Alwernia tak mocnych warunków raczej nie postawi i to Hutnik powinien wracać z tego wyjazdu z kompletem punktów.

Dobrze sezonu nie rozpoczęły również Mogilany i po 8 kolejkach mają zaledwie 6 punktów, choć oczekiwania były dużo większe. Mimo to w klubie nie ma nerwowych ruchów i wszyscy cierpliwie wyczekują przebudzenia zespołu. - Oczekuję, że drużyna w końcu będzie zdobywała punkty regularnie, ale na razie nie ma nerwowej atmosfery, panuje spokój - podkreśla prezes Mogilan Andrzej Karski. Drużynie spod Krakowa poważnie doskwierają kontuzje. W poniedziałek Galos będzie miał operację, która wykluczy go już z gry w rundzie jesiennej. Oprócz niego około miesiąca musi jeszcze odpoczywać Majcherczyk.

Wszystkie mecze naszych drużyn odbędą się dzisiaj o godzinie 16.

Michał Lipka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski