Wszyscy odczuwają kryzys. I czekają na lepsze czasy.

Fot. Archiwum

- Istotnie, w ciągu ostatnich lat awansowaliśmy co roku na liście rankingowej o 3-4 pozycje. Czy ten trend zostanie utrzymany - trudno powiedzieć. Wprawdzie wszystkie firmy z branży kablowej przeżywają poważny regres w sprzedaży, a niektóre wręcz bankrutują. Sprzyja to fuzjom i przejęciom upadających firm przez te, które są w lepszej kondycji finansowej. Przykładem jest zapowiedź fuzji Prysmiana (2. na liście rankingowej) z Draką (8. miejsce). Jedno jest pewne, nie zabraknie nam determinacji w "walce" o coraz wyższą pozycję rankingową. Jest to prestiż nie tylko dla nas, ale i dla Polski.
Jak, Pana zdaniem, rozwija się sytuacja na rynkach światowych, bo od tego były m.in. uzależnione zwolnienia w firmie, o których rozmawialiśmy pod koniec ubiegłego roku i generalnie - jakie są perspektywy stojące przed spółką?
- Zapotrzebowanie na wyroby kablowe związane jest immanentnie z sytuacją ekonomiczną na świecie. Na przełomie roku 2008/2009 nastąpił gwałtowny spadek zapotrzebowania na wyroby kablowe we wszystkich krajach świata. W dalszym ciągu sytuacja jest niepewna. Analitycy przewidują, że ustabilizowanie zapotrzebowania nastąpi dopiero w 2010 roku. Ponowny wzrost popytu spodziewany jest dopiero na przełomie roku 2010/2011. Podobnie jak wszystkie firmy kablowe na świecie tak i Tele-Fonika Kable podlega tym uwarunkowaniom.
Wiadomo już, jakie były przychody firmy ze sprzedaży w roku 2008?
- Sprawozdanie skonsolidowane dla Grupy TF Kable wykazało przychody za 2008 rok w wysokości 4,246 mld zł.
Tele-Fonika Kable eksportuje nadal 70 proc. swoich produktów?
- Sprzedaż eksportowa w 2008 roku stanowiła ok. 68 proc. przychodów. Sprzedajemy nasze wyroby do kilkudziesięciu krajów świata.
Jak bardzo została w ostatnim czasie ograniczona produkcja? Wcześniej mówiło się o 30 proc.
- W naszym portfolio znajduje się ponad 25 tys. wyrobów. Wprawdzie o wielkości produkcji decyduje przede wszystkim portfel zamówień, to jednak w pewnym zakresie ma na nią wpływ optymalizacja produkcji (długość produkowanej serii produkowanego typu kabla) czy potrzeba odbudowy zapasów magazynowych. Generalnie rzecz biorąc, w obecnych warunkach rynkowych nastąpiło ograniczenie produkcji o ok. 25 proc.
Ile osób ostatecznie straciło pracę, w tym w Myślenicach i Krakowie?
- W końcu ubiegłego roku w ramach porozumienia podpisanego ze wszystkimi związkami zawodowymi działającymi w naszej firmie, odeszło dobrowolnie (ze znaczącymi rekompensatami) ok. 1000 pracowników, w tym ok. 300 pracowników z zakładów w Krakowie i Myślenicach.
Jak wytłumaczyć fakt, że pozycja firmy wzrosła (także na rynku krajowym, gdzie jest na 30. miejscu największych firm), natomiast właściciel spółki Bogusław Cupiał w corocznym notowaniu tygodnika "Wprost" najbogatszych Polaków spadł na 14. miejsce. Po raz pierwszy od lat poza "dziesiątkę".
- Według rankingu "Rzeczpospolitej" - "Lista 500" w 2007 roku byliśmy na 28. miejscu, a w 2008 spadliśmy na 46. spośród największych polskich firm. Nie znam kryteriów ocen w rankingu tygodnika "Wprost" i dlatego trudno mi się do nich ustosunkować.
Gdzie nastąpiła restrukturyzacja firmy? Czy we wszystkich zakładach?
- Restrukturyzacja zatrudnienia była dokonana we wszystkich naszych zakładach produkcyjnych i zależnych spółkach handlowych w kraju i za granicą. Nastąpiły również zmiany w strukturze organizacyjnej firmy i w optymalizacji produkcji. Musieliśmy dostosować funkcjonowanie firmy adekwatnie do sytuacji rynkowej.
Czy spółka ciągle najwięcej eksportuje na rynek niemiecki?
- Tak. Jesteśmy od lat uznanym dostawcą kabli niskich i średnich napięć na rynku niemieckim. Sprzedaż w roku 2008 w Niemczech realizowana bezpośrednio, jak również za pośrednictwem spółki Tele-Fonika Kable GmbH przekroczyła 200 mln euro.
Tele-Fonika Kable ma zawarte kontrakty w kontekście igrzysk w Londynie w 2012 roku. Czego one dotyczą konkretnie i jaka jest ich wartość?
- Głównie dotyczy to kontraktu zawartego z firmą EDF Energy z Londynu (czyli firmy dostarczającej energię elektryczną na terenie Londynu i okolic) na sukcesywne dostawy kabli średnich napięć 33kV. Część dostaw przeznaczona jest na potrzeby budowy nowo powstających obiektów IO w Londynie. Ponieważ kontrakt jest wieloletni i ma charakter ramowy, a ceny kabla ustala się każdorazowo w oparciu o notowania kursu miedzi na giełdzie w Londynie, trudno w chwili obecnej precyzyjnie określić ostateczną wartość kontraktu. Szacunkowo wyniesie on kilkanaście milionów funtów.
Jaki jest dług wewnętrzny Wisły Kraków SSA wobec Tele-Foniki?
- Niestety, nie udzielamy informacji objętych klauzulą poufności, do których zaliczamy umowy handlowe, kredytowe czy poziomu należności wierzytelności.
ROZMAWIAŁ REMIGIUSZ PÓŁTORAK
[email protected]
\*
Tele-Fonika Kable to jedna z największych firm na terenie powiatu myślenickiego. Od kilkunastu lat sukcesywnie buduje swoją pozycję nie tylko na rynku krajowym, ale również światowym. Według danych amerykańskiego miesięcznika "Wire Journal International" wśród największych producentów kabli na świecie Tele-Fonika zajmuje obecnie 14. miejsce, wykazując za 2007 rok przychody w wysokości 1,908 mld. To skok o trzy miejsca w porównaniu z rokiem wcześniejszym. Jednocześnie wśród europejskich producentów kabli Tele-Fonika Kable znajduje się tuż za podium.
Kryzys, o czym wielokrotnie pisaliśmy, nie ominął myślenickiej firmy. Ze względu na sytuację ekonomiczną z pracą musiało pożegnać się ponad 900 osób. Nie odbiło się to jednak w sposób znaczący na kondycji spółki. Ciągle najwięcej wyrobów Tele-Foniki trafia na rynek niemiecki. Jak mówi rzecznik prasowy spółki Aleksy Pachwicewicz, w roku 2008 sprzedaż w Niemczech przekroczyła 200 mln euro.
Najciekawsze wydają się jednak kontrakty związane pośrednio lub bezpośrednio z igrzyskami olimpijskimi, które za trzy lata zostaną zorganizowane w Londynie. Część umów dotyczy dostaw kabli, które zostaną wykorzystane przy budowie nowych, związanych z imprezą obiektów. Według szacunków cały kontrakt może być wart kilkanaście milionów funtów.
O ile oficjalne rankingi (wprawdzie sprzed kryzysu) jednoznacznie wskazują, że firma jest nadal czołowym graczem w swojej branży, to ostro w dół poszła pozycja właściciela Bogusława Cupiała w corocznym notowaniu najbogatszych Polaków tygodnika "Wprost". Po raz pierwszy od wielu lat biznesmen znalazł się dopiero w drugiej "dziesiątce" (14. miejsce), a dziennikarze oszacowali jego aktualny majątek na 1,4 mld złotych. Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim to, że właściciel Tele-Foniki jest teoretycznie znacznie uboższy niż jeszcze przed rokiem, gdy zajmował w rankingu 5. miejsce z kwotą 5 mld zł. (RP)

4581 (w tym 2154 kobiety) - taka jest liczba bezrobotnych zarejestrowanych na dzień 31 maja 2009 r. W analogicznym okresie 2008 roku było to 3012 osób (w tym 1683 kobiety). Poziom bezrobocia wzrósł zatem o 52,09 proc. (wśród kobiet o ponad 27 proc.).
Największy napływ bezrobotnych zanotowano w styczniu i marcu br., kiedy zarejestrowało się odpowiednio: 847 i 596 nowych osób. Łącznie w okresie od stycznia do maja przybyło 2857 bezrobotnych (dla porównania w analogicznym okresie 2008 roku osób tych było 1938, a więc o 916 mniej). W tym samym czasie z ewidencji wyrejestrowało się 1778 osób.
Stopa bezrobocia w powiecie myślenickim w kwietniu wynosiła 10,5 proc. (7,5 proc. w roku 2008).
W okresie od stycznia do maja tego roku do Powiatowego Urzędu Ppracy wpłynęło 569 ofert (w tym 444 na stanowiska refundowane lub dofinansowane z Funduszu Pracy, a 125 - zwykłe). W analogicznym okresie ubiegłego roku było ich 644 (w tym 396 subsydiowanych i 248 zwykłych). Wśród ofert, jakie w tym czasie wpłynęły, 9 było skierowanych do osób niepełnosprawnych (w analogicznym okresie 2008 r. - 17).
(KAR)
\* Dane PUP w Myślenicach