Ostatnio koszykarki Wisły Can-Pack koncentrowały się na innych, niż ekstraklasowe, wyzwaniach. Teraz jednak czas powrócić na ligowe parkiety. Mistrzynie Polski zagrają z najsłabszą obecnie drużyną TBLK, ale nie mogą lekceważyć przeciwnika.
Po ostatnim euroligowym zwycięstwie nad Nadieżdą Orenburg (54:51) nastroje w krakowskiej ekipie znacznie się poprawiły. Nie ma już rozpamiętywania problemów z poprzednich tygodni. W starciu z Rosjankami kibice zobaczyli zespół Wisły zjednoczony, ambitny i bardzo waleczny.
- Mam nadzieję, że ten zespół się odrodził. To się jednak okaże w __kolejnych meczach. Liczę, że ta dobra gra to będzie długotrwały trend - podkreśla Małgorzata Misiuk, skrzydłowa „Białej Gwiazdy”.
Krakowski zespół musi się przede wszystkim pilnować, by nie zrelaksować się za bardzo po udanym spotkaniu z w Eurolidze. Wiślaczki muszą mieć w pamięci niedawny mecz w Sosnowcu, gdzie lider tabeli miał przecież spore problemy w starciu z jedną ze słabszych drużyn w lidze.
- Musimy grać cały czas na najwyższym poziomie, jeśli chcemy obronić mistrzostwo. Musimy cały czas tę mistrzowską formę udowadniać. Ostatnio powiedziałam dziewczynom, że my w sumie mamy najgorzej ze wszystkich ligowych drużyn. Dlatego, że niezależnie od tego, czy naszym rywalem jest wicelider tabeli czy ostatni zespół w stawce, to zawsze każdy z nich będzie się na nas „zasadzać” - zwraca uwagę Misiuk. - Ostatni zespół w tabeli nie ma w takich meczach z liderem nic do stracenia i tym bardziej będzie walczył o sprawienie wielkiej niespodzianki.
MKK Siedlce nie bez powodu zamyka tabelę TBLK. Podopiecznym trenera Teodora Mołłowa od listopada zeszłego roku nie udało się jeszcze wygrać ani jednego spotkania. W całym sezonie, jak dotąd, mają na koncie tylko dwa zwycięstwa.
W dodatku, w trakcie sezonu zespół z Siedlec został jeszcze dodatkowo osłabiony. Opuściły go bowiem ważne zawodniczki, w tym najlepiej punktująca Amerykanka Marie Malone. W tym tygodniu ogłoszono, że będzie ona teraz reprezentować barwy Basketu Gdynia. W tej sytuacji ostatnio MKK bazuje na polskich i ukraińskich zawodniczkach.
W Krakowie Wisła wygrała wysoko - 93:57. To pokazuje, że szans na sprawienie niespodzianki miejscowe praktycznie nie mają.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?