Prace pokazane na tej prezentacji to wzajemne przyglądanie się sobie organicznych niemal kształtów i geometrii, trójwymiaru i płaszczyzny, ruchu i statyczności. Tak jest w rysunkach, tak jest i w reliefach. Wszystko utrzymane w bieli – ale jakże różnej! Wystarczy przyjrzeć się, jak w zagłębieniach reliefowych dzieł skacze światło i jak pada cień.
Dopowiadają one te prace, pozwalają im zyskać głębię i dodatkowe odcienie. Jakby artysta wkalkulował w swe prace ich obecność. To one sprawiają, że te prace „żyją”, poruszają się, zmieniają. Geometryczność zyskuje swój oddech. Janusz Orbitowski, ceniony artysta z kręgu abstrakcji geometrycznej, znów zachwycił, przypominając o tym, co właściwie fascynuje go chyba od początku jego drogi twórczej: przestrzeni obrazu.
Z kolei w galerii Fejkiel (ul. Sławkowska 14) zobaczymy wystawę Agnieszki Dobosz „Balans”. To ciekawy pokaz grafiki. Z jednej strony zobaczymy proste kształty, nieco umowne, surowe. Mają w sobie coś pierwotnego. Z drugiej – jest dotrzegalna intymność tej artystycznej opowieści. To formy poszukujące właściwego kształtu, zderzające się ze sobą, szukające „więzów krwi”. To bardzo udana próba balansu, bez przegadania, bez pretensjonalnej sugestywności. Grafika we właściwych proporcjach...
Na koniec – Adam Marczukiewicz w galerii Mariana Gołogórskiego (ul. Grodzka 29). Nie wszystko tu wpada w oko. Rozświetlone słońcem widoki są – owszem – zgrabnie namalowane, ale przypominają raczej wakacyjne wspomnienie. Ciekawym poszukiwaniem jest wybieganie w stronę abstrakcji w przedstawieniach roślinności, jak i w figurach ludzkich. Tkwią w nich frapujące momenty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?