Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszystkie w zespole mamy duże ambicje

Rozmawiała Justyna Krupa
Cristina Ouvina
Cristina Ouvina fot. Anna Kaczmarz
Rozmowa. – Wszystkie mamy ambicje, a kto w to wątpi, ten nas nie zna – zapewnia rozgrywająca Wisły Can-Pack Cristina Ouvina.

– Rzuciłyście ekipie ROW Rybnik dokładnie 106 punktów, czyli tyle, ile straciłyście w ostatnim euroligowym meczu w Rosji. Wyszła z tego zemsta idealna, tylko rywal inny.

– To fakt. Biedny ten ROW Rybnik, że akurat na nich trafiło, ale bardzo chciałyśmy wygrać.

– Poprawiło wam to nastroje? Bo te z pewnością nie były ostatnio w klubie najlepsze.

– Nie wiem, co dokładnie dzieje się teraz wokół drużyny po tej porażce w Jekaterynburgu. Dochodzą mnie tylko różne słuchy. Mam to szczęście, że nie znam polskiego i nie jestem w stanie wielu rzeczy zrozumieć. Wszyscy muszą jednak pamiętać, że w poprzednich tygodniach nie było nam łatwo. Musiałyśmy odbyć męczące i dalekie podróże. Spoczywała na nas też bardzo duża presja związana z koniecznością zdobycia Pucharu Polski. Jeśli chodzi o mecz w Rosji, to naprawdę żadnej z nas nie uśmiechało się przegrać tak wysoko. Rozumiem, że wszyscy dookoła byli wściekli. Ale przecież w pierwszym rzędzie to my same nie chcemy przegrywać w taki sposób. Jako sportowiec, po takiej porażce wściekam się zwłaszcza sama na siebie.

– Dzięki temu, że zaaplikowałyście ligowym rywalkom ponad setkę punktów, zademonstrowałyście, jak duża jest różnica poziomów między grą z topową ekipą Euroligi a przeciętnym meczem w polskiej lidze. Dla niektórych ekip z TBLK to wy jesteście gwiazdozbiorem nie do pokonania, jak UMMC dla was.

– Jedyne, czego teraz chcemy to wygrywać i nadal móc liczyć na wsparcie naszych kibiców. Bo też w dużej mierze to, że wygrywamy na własnym boisku zawdzięczamy ich wsparciu. Nie możemy teraz przygotowywać się do kolejnego meczu w atmosferze wątpliwości: czy kibice są ze mną, czy przeciw mnie? Chciałabym, żebyśmy już wymazali ten mecz w Rosji z pamięci, bo wciąż mamy przed sobą dwa mecze euroligowe, które bardzo chcemy wygrać.

– Wygląda na to, że obudziła się w was sportowa złość, którą teraz trzeba wykorzystać w najbliższym starciu z BLMA Montpellier.

– Zawsze chcemy wygrywać, a im wyżej – tym lepiej. Ten kto poddaje to w wątpliwość, ten nas po prostu nie zna. Wszystkie mamy duże ambicje i aspiracje.

Wiślaczki w kadrze

Trzy zawodniczki Wisły zostały powołane do kadry Polski na Mecz Gwiazd Tauron Basket Ligi Kobiet. Do Lublina udadzą się Justyna Żurowska-Cegielska, Agnieszka Skobel oraz Magdalena Ziętara. Nadal trwa głosowanie na zagraniczne gwiazdy ligi. Wśród nominowanych jest pięć wiślaczek. Mecz Gwiazd odbędzie się 28 lutego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski