Zespół gości najpierw kwestionował fakt, że mecz ma się odbyć w Wieliczce (Solna w Pucharze Polski traktowana jest jako drugoligowiec), a potem zwrócono się z prośbą o przełożenie spotkania.
- Nie mogliśmy się zgodzić na przełożenie zawodów, bo nie tylko nasz zespół korzysta z hali Solnego Miasta, a __innych wolnych terminów nie było - mówi prezes Solnej Mariusz Tyrański. - Nie przystalismy też na grę w Kaliszu, bo szanujemy naszych kibiców, a każdy mecz w Wieliczce odbywa się przy komplecie publiczności. Bardzo poważnie podchodzimy do Pucharu Polski, mocno rozreklamowaliśmy to spotkanie i żałujemy, że do niego nie doszło - dodaje.
Solna awansowała do kolejnej rundy, w której jej rywalem będzie klub z Orlen Ligi. Jaki, to okaże się pod koniec roku, kiedy zakończy się pierwsza runda w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zgodnie z regulaminem, pierwsza czwórka po I rundzie w pucharowych rozgrywkach jest rozstawiona i z nią Solna na pewno nie zagra na tym etapie.
- Czekamy na losowanie, ale po cichu liczymy, że zagramy z Muszynianką lub BKS Bielsko-Biała. Dla naszego klubu będzie to prawdziwe wyzwanie, bo pierwszy raz zagramy oficjalny mecz z zespołem z __Orlen Ligi. Konfrontacja odbędzie się 18 stycznia - informuje prezes Solnej.
W najbliższą niedzielę wieliczanki czeka mecz z niepokonaną w pierwszej lidze Wisłą Warszawa. Miał zostać rozegrany w sobotę, ale na prośbę klubu ze stolicy odbędzie się w Warszawie dzień później. Solna, która jest wiceliderem tabeli, straciła we środę trzy punkty. To pokłosie wycofania się z rozgrywek PSPS Chemika Police. Zgodnie z regulaminem, anulowano wyniki wszystkich dotychczasowych meczów z udziałem tej drużyny.
Do Warszawy Solna pojedzie bez swojego drugiego trenera Przemysława Płaczka. Jest on w sztabie reprezentacji Polski kadetek, która walczy w Rosji w eliminacjach mistrzostw Europy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?