Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybór był trudny: wyjazdy czy protezy?

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Powiat. Rada Powiatu zatwierdziła podział środków z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Dzieląc je pominięto turnusy rehabilitacyjne: nie będzie do nich dofinansowania.

Łączna pula, jaka trafiła do powiatu z PFRON-u to 2,2 mln zł. Dzieli się ją na dwa działy tj. rehabilitacja zawodowa (tą dysponuje PUP) i rehabilitacja społeczna, którą dysponuje PCPR. I tak na pierwszą przeznaczono 160 tys. zł ( m.in. na u zwrot kosztów wyposażenia stanowiska pracy dla osoby niepełnosprawnej).

Na rehabilitację społeczną zostają 2 mln zł, z których 1,4 mln zł to dofinansowanie Warsztatów Terapii Zajęciowej. Do podziału na pozostałych kilka innych form pozostało więc nieco ponad 600 tys. zł. Największą część, bo 300 tys. zł przeznaczono na dofinansowanie zaopatrzenia w sprzęt rehabilitacyjny, przedmioty ortopedyczne i środki pomocnicze. Kolejne 290 tys. zł - na dofinansowanie do likwidacji barier architektonicznych, w komunikowaniu się i technicznych, zaś pozostałe 14 tys. zł na dofinansowanie imprez sportowych i kulturalnych dla niepełnosprawnych. Na turnusy rehabilitacyjne nie zostało nic. Nie pierwszy raz. Nie było ich też w 2011, 2013 i 2014 roku.

Taki podział, jak tłumaczy Piotr Gofroń, dyrektor PCPR w Myślenicach, wynika stąd, że pieniędzy jest za mało, a najwięcej oczekujących jest właśnie na protezy, łóżka rehabilitacyjne oraz likwidację barier architektonicznych. Np. ze 169 już złożonych w tym roku wniosków dotyczących likwidacji barier zrealizowano 11, a trzeba się spodziewać, że wnioski ciągle będą napływać, bo jest dopiero kwiecień. - Bez turnusów można funkcjonować w codziennym życiu, choć jest to pewna dolegliwość, bo pełnią one też funkcję uspołeczniającą. Natomiast, gdybyśmy przeznaczyli na nie środki, osoby, które oczekują na protezę lub likwidację barier zostałyby możliwości ich dofinansowania pozbawione, a bez tego żyć się nie da - przekonywał na sesji Piotr Gofroń.

Taki podział zaakceptowali jednogłośnie radni, a wcześniej także pozytywnie zaopiniowała Społeczna Rada ds. Osób Niepełnosprawnych. - Wiadomo, że wszystko jest ważne i potrzebne, ale żeby komuś dać, to trzeba komuś wziąć. Wybieramy… mniejsze zło - mówi Paweł Karniowski, przewodniczący tej rady. - Będę się starał, żeby w przyszłym roku i na to znalazły się środki.

Taki podział krytykuje natomiast mama autystycznego chłopca. - To jest wykluczenie. Nasze dzieci nie pojadą na kolonie lub obozy. Nieraz jest nawet problem z tym, aby wyjechały na zwykłą wycieczkę, bo dla opiekuna to dodatkowy kłopot - mówi Elżbieta Ślęczka. Rodzicom trudno jest sfinansować pełnopłatny turnus, zwłaszcza, że najczęściej jeden rodzic nie pracuje, a opiekuje się dzieckiem.

- To i tak jest wydatek, nawet z dofinansowaniem. W ubiegłym roku dopłaciłam ok. 1000 zł do mojego wyjazdu z dzieckiem - mówi. Rozumie, że pieniędzy jest mało, ale argument o wyższości jednych potrzeb nad innymi jej nie przekonuje. - Bez turnusów można przeżyć, ale takie dzieci stają się coraz mniej samodzielne, coraz bardziej wykluczone - mówi. Swoje racje chciała przedstawić radnym. - Próbowałam dotrzeć do przewodniczącego Rady, aby udzielił mi głosu na sesji, bym mogła uświadomić radnych, że w innych powiatach i na turnusy są pieniądze.

Przewodniczący RP Tadeusz Żaba odpowiedział nam po sesji, że trudno sobie wyobrazić, by każdy ze 120 tys. mieszkańców powiatu mógł umawiać się na zabranie głosu podczas sesji.Miejsce na to jest na komisji.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski