Kampania wyborcza w Krynicy-Zdroju staje się coraz brutalniejsza. Były już incydenty z uszkodzeniem samochodu i drzwi do mieszkania kandydata na radnego. Teraz doszła modlitwa o przegraną w wyborach urzędującego burmistrza Dariusza Reśki, paszkwil na Emila Bodzionego i szantaż wobec Piotra Ryby.
"Boże! Za co żeś nas takim burmistrzem pokarał? Zmiłuj się nad nami! 1 x Ojcze Nasz, 1 x Zdrowaś..., 10 x Precz, szatanie" - to tylko jedna z wersji odręcznie napisanej "modlitwy" o zmianę władzy, która od kilku dni rozprowadzana jest na terenie uzdrowiska. Niektóre wersje ulotki są podpisane.
- Nasila się brudna kampania. Jestem bezwzględnie i wstrętnie atakowany w różny sposób - przyznaje Dariusz Reśko, burmistrz Krynicy, który stara się o reelekcję. - Szczytem perfidii i bezczelności jest wykorzystanie w barbarzyńskiej kampanii uczuć religijnych. Brzydzę się takimi metodami. Pan Bóg stworzył ludzi, by się kochali, a nie po to, żeby się nienawidzili - puentuje.
Dostało się także byłemu burmistrzowi Emilowi Bodzionemu, który ponownie kandyduje na to stanowisko.
Dostał na skrzynkę mailową paszkwil podpisany rzekomo przez Piotra Rybę, prezesa Krynickiej Spółdzielni Mieszkaniowej i również kandydata na burmistrza.
- Nie chce mi się wierzyć, że to sprawka Piotra Ryby, tym bardziej że stanowczo temu zaprzecza - mówi Bodziony.
- Taki sam tekst wcześniej był opublikowany na portalu Kryni-czanie.pl jako list czytelnika. Strona ta dyskredytuje wszystkich konkurentów Dariusza Reśki, stąd podejrzewam, że ten paszkwil jest dziełem osób sprzyjających obecnemu burmistrzowi - dodaje.
Kopie paszkwilu można było znaleźć na przystanku autobusowym pod Krynicą.
Bodzionemu zarzuca się w nim, że nie wdrożył Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, powodując niekontrolowany rozwój apartamentowców, zmarnował środki na budowę toru saneczkowego i zadłużył gminę realizując program wodno-kanalizacyjny.
- Te oskarżenia są nieprawdziwe, a co gorsze, uderzają nie tylko we mnie, ale również w firmę, która wspomaga finansowo krynicki hokej czy festiwal kiepurowski - zaznacza Bodziony. - Jeśli ktoś uważa, że moje działania miały znamiona przestępstwa, to powinien to zgłosić do odpowiednich służb.
Piotr Ryba zawiadomił już policję o podejrzeniu sfałszowania jego podpisu.
- Widziałem ten paszkwil, podpis, który tam widnieje, wygląda jak mój, ale nie ja go złożyłem - zarzeka się. - Do Bodzionego nie mam zastrzeżeń. Cztery lata temu poparłem go w drugiej turze wyborów.
Zaznacza, że sam jest ostro atakowany przez przeciwników, choć nie chce nikogo wskazywać palcem. - Dostałem list od fikcyjnego członka PiS, który mi grozi, że ujawni mój rzekomy romans, którego owocem ma być trzyletnia córka - zdradza treść Ryba. - To oczywiście nieprawda!
Współpraca Wojciech Chmura
Komentarze
* Ks. Bogusław Skotarek, proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Krynicy-Zdroju
Nie słyszałem, żeby w uzdrowisku rozprowadzane były takie "modlitwy". To dla mnie nie do wyobrażenia, że ktoś coś takiego mógł zrobić. Uważam to za wysoce niestosowne.
* Dr Marcin Poręba, politolog WSB-NLU w Nowym Sączu
Jak widać, społeczeństwo krynickie jest bardzo krewkie. Dziwię się, że mamy do czynienia z negatywną kampanią, bo powszechnie wiadomo, że przynosi ona więcej szkody niż pożytku. Jednak tych incydentów raczej nie kojarzyłbym ze sztabami wyborczymi ani osobami z bliskiego otoczenia kandydatów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?