Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory 2015: Andrzej Duda apeluje do Bronisława Komorowskiego, żeby zdjął różowe okulary [WIDEO]

Damian Dragański AIP
Wybory 2015: - Niech prezydent Komorowski zrzuci różowe okulary
Wybory 2015: - Niech prezydent Komorowski zrzuci różowe okulary AIP
- Prezydent nie jest od tego, żeby sypać piasek w tryby machiny rządowej - powiedział we wtorek prezydent Bronisław Komorowski w RMF FM. W ten sposób odniósł się do zarzutów Andrzeja Dudy i PiS, którzy atakowali go za to, że za jego kadencji podniesiono m.in. wiek emerytalny i podatki. Zdaniem opozycji głowa państwa podpisała się pod ustawami, które utrudniają życie obywatelom.

- Otóż rolą prezydenta jest wpływać na to, aby rozwiązania proponowane przez rząd były lepsze. Albo uzdalniały różne inne wrażliwości. I tak działałem, i tak działam - mówił Komorowski. Te argumenty nie przekonały jego głównego przeciwnika, Andrzeja Dudy. - Nie chcę mówić, że prezydent jest notariuszem, bo w ten sposób obraziłbym wszystkich notariuszy. Przecież żaden z nich nie podpisałby się pod dokumentem, który jest niezgodny z prawem. Do systemu nie mogą wchodzić ustawy antyspołeczne - kontrował prezydenta kandydat PiS. Skrytykował także rywala, tłumacząc, że jego rolą nie jest dbanie o interes partyjny, ale społeczny. - Czas, żeby prezydent zrzucił różowe okulary i zobaczył, jak Polska wygląda naprawdę - powiedział kandydat Prawa i Sprawiedliwości.

PiS coraz mocniej punktuje prezydenturę Komorowskiego, co ma związek z zapowiedzianym na środę jego wystąpieniem. Prezydent ma na nim podsumować pięć lat swojej kadencji. PiS już zapowiedział, że po głowie państwa, głos zabierze ich kandydat. Duda już na wtorkowym briefingu prasowym pojawił się w stolicy w towarzystwie członków Forum Młodych PiS. Cześć młodzieżowców miało na sobie maski, przypominające twarze czołowych polityków PO, którzy mieli na nosach różowe okulary.

- Chcemy pokazać i zaapelować do prezydenta Komorowskiego, żeby zobaczył, jak wygląda sytuacja życiowa setek tysięcy Polaków. Nie jest ona tak różowa, jak opowiada ekipa prezydenta - przekonywał Sylwester Tułajew z młodzieżówki PiS. - Musimy spojrzeć na pięć lat prezydentury Bronisława Komorowskiego. To m.in. ustawa podwyższająca VAT, co uderza w najbiedniejszych. Ci, którzy mają najmniej, ponoszą tego największe koszty i coraz trudniej mu się żyje. 1/3 pacjentów odchodzi z niezrealizowanymi receptami - dodał Duda.

Sztab prezydenta nie jest bierny na ataki opozycji, a jego kampania ma znacznie przyśpieszyć. - Walczymy o zwycięstwo w I turze. Sondaże dają nam na to nadzieje - przekonywał we wtorek w TVN 24 Robert Tyszkiewicz, szef sztabu wyborczego prezydenta. - Spokojna, cierpliwa, niewdająca się w awantury kampania zaczyna przynosić efekty i nie chcielibyśmy tego zmieniać - dodał. Sztabowcy Komorowskiego są podbudowani ostatnim sondażem Millward Brown dla "Faktów". Wynika z niego, że ich kandydat może liczyć na 45 proc. głosów. Z kolei Andrzej Duda byłby popierany przez 28 proc. głosujących.

W weekend parlamentarzyści PO przeprowadzą także szereg konferencji, podsumowujących kadencję prezydenta. - Będzie to wielka akcja mobilizacyjna w ostatnich tygodniach kampanii: "od drzwi do drzwi", akcja obecności Platformy na ulicach - powiedział Tyszkiewicz. Mobilizacja w szeregach PO może być także odpowiedzią na pogłoski, że obóz rządzący jest podzielony. - Nie ulega wątpliwości, że w obozie władzy panuje konflikt. Ujawnienie go przed finałem byłoby demoralizujące dla działaczy i wprowadziłoby chaos wśród wyborców - powiedział w rozmowie z reporterem Agencji Informacyjnej Polska Press (AIP) politolog Rafał Chwedoruk. - Zapowiadana aktywność PO to jednak działanie rutynowe. To również w jakimś stopniu odpowiedź na to, że kampania Komorowskiego była mało dynamiczna - ocenił.

Najnowsze sondaże wskazują na Komorowskiego jako zwycięzce wyborów, ale dopiero w II turze. Według badania Millward Brown dla "Faktów" Komorowski może liczyć na 45 proc. poparcia, z kolei Duda na 28. W drugiej turze wygrałby Komorowski, stosunkiem głosów 55 proc. do 40. W porównaniu z ostatnimi badaniami, obaj kandydaci zyskali, odpowiednio po 3 i 2 punkty procentowe. Zaskakujące dane przyniósł również parlamentarny sondaż MB. Wygrywa PO, zdobywając 35 proc. głosów, drugi jest PiS - 31 proc., natomiast trzecią partią jest KORWiN, legitymujący się 8 proc. poparcia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski