Wybory 2015: Kolorz wybrał Kukizowi "jedynki" [LISTY WYBORCZE]

Ostatnie słowo podczas ustalania list kandydatów w wyborach parlamentarnych ruchu Pawła Kukiza w województwie śląskim miał Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej "Solidarności". To on w pierwszej turze wyborów prezydenckich, zupełnie inaczej niż reszta szefów regionów, poparł rockowego muzyka. Znają się zresztą od lat i prywatnie lubią. Dziś Kukiz sporo traci w sondażach, ale wciąż "łapie się" jako trzecia siła do Sejmu.

- Liczę na 15 proc. To będzie dużo skoro obecnie główne partie polityczne w Polsce grają na osłabienie Pawła - wyjaśnia Kolorz, który od początku deklarował, że z wielką rozwagą będzie wybierał kandydatów do Sejmu z naszego regionu. (Każda "jedynka" ma wielkie szanse na Wiejską.) Nie ukrywa, że podczas rozmów kwalifikacyjnych korzystano z pomocy specjalistów, w tym psychologa.

- Jeśli któryś z kandydatów na kandydata na pytanie, czy Paweł Kukiz byłby dobrym premierem odpowiadał: TAK, to dostawał minus, a jeśli mówił, że Kukiz jest świetnym trybunem, ale nie powinien być premierem, to otrzymywał plus - tłumaczy Kolorz.
Zresztą chętnych było tak wielu, że przewodniczącemu Solidarności urywał się telefon (20 tysięcy połączeń!) i w końcu musiał zmienić numer.

Po wnikliwej selekcji udało się ustalić "jedynki" w pięciu z sześciu okręgów wyborczych w województwie śląskim (wciąż trwa dyskusja kto będzie liderem w Bielsku-Białej).

Wiadomo z całą pewnością, że najbardziej prestiżową katowicką listę będzie otwierał prawnik, mecenas Grzegorz Długi, swego czasu pracownik Ministerstwa Spraw Zagranicznych: m.in. konsul generalny - radca RP w Stanach Zjednoczonych, ale przede wszystkim jeden z uczestników antykomunistycznej opozycji, organizator protestów, wielokrotnie aresztowany, a za swoją działalność czasowo wykluczony z sądownictwa. Jak mówi Kolorz, lista katowicka ma charakter prawniczy.

W Sosnowcu natomiast kandydaci mają chyba najniższą średnią wieku w kraju. Na czele stanęła Barbara Chrobak, prokurator. "Jedynką" w okręgu rybnickim będzie były kandydat na prezydenta miasta Aleksander Larysz, zaś w Gliwicach Paweł Kobyliński "Przedsiębiorca zakorzeniony w branży dziecięcej, który współuczestniczy w zarządzaniu największą gliwicką imprezą muzyczną Palmjazz Festiwal" (cytat z Facebooka). Politycznie był związany z Koalicją dla Gliwic prezydenta Zygmunta Frankiewicza. W Częstochowie listę otwierać ma natomiast naukowiec dr Marcin Ziółkowski.

- Nasi kandydaci to osoby, które mimo często młodego wieku wiele już osiągnęły i są bardzo energiczne oraz dobrze wykształcone. To są ich atuty, ważniejsze niż głośne nazwiska - podsumowuje przewodniczący Kolorz.

*Kontrowersyjna reklama Żytniej to wstyd dla całej branży. Polmos przeprasza
*Pies uratował dziecko od śmierci! Suczka Perełka bohaterką. Oto ona
*Tak policja w Katowicach ściga i strzela do pirata drogowego ZOBACZ ZDJĘCIA
*Przepis na leczo SPRAWDZONY I NAJSZYBSZY
*Strefa 30 Katowice ZA i PRZECIW MAPKA + SONDA