Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe w powiecie proszowickim. Uchylamy nieco zasłoniętą kurtynę

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Do wyborów samorządowych zostało prawdopodobnie nieco ponad pół roku, ale  wyborczy kalendarz nie został jeszcze ogłoszony.
Do wyborów samorządowych zostało prawdopodobnie nieco ponad pół roku, ale wyborczy kalendarz nie został jeszcze ogłoszony. Aleksander Gąciarz
Komitety ciągle nie odkrywają kart, ale na tzw. giełdzie pojawiają się co jakiś czas nazwiska potencjalnych kandydatów na burmistrzów i wójtów.

W Proszowicach jak na razie jedynym kandydatem, który oficjalnie mówi o chęci ubiegania się o reelekcję jest urzędujący burmistrz Grzegorz Cichy. O ile jednak jeszcze kilka tygodni temu można było z pewnym (bardzo niewielkim) prawdopodobieństwem przypuszczać, że może jednak wystartuje z listy komitetu KPR Razem (tego samego co cztery lata wcześniej), to podjęta 26 marca uchwała o jego wykluczeniu z szeregów organizacji rozwiewa wszelkie wątpliwości. Burmistrz będzie musiał założyć własny komitet wyborczy lub wystartować z listy któregoś z większych ugrupowań. Na razie zapowiada, że bliższe mu jest to pierwsze rozwiązanie.

Nie potwierdzają, nie zaprzeczają

Z kolei najbardziej prawdopodobnym kandydatem KPR Razem na funkcję burmistrza wydaje się radny miejski i przewodniczący Komisji Oświaty Mateusz Gajda. Nie byłoby to żadną niespodzianką, bo nieoficjalnie mówi się o tej kandydaturze od wielu miesięcy. Na razie jednak przedstawiciele stowarzyszenia tego nie potwierdzają (choć również nie zaprzeczają). - Mogę powiedzieć tylko tyle, że będziemy chcieli wystawić swoich kandydatów i swoje listy we wszystkich gminach i we wszystkich okręgach do Rady Powiatu. A tam, gdzie nie uda nam się tego zrobić samodzielnie, będziemy się starali działać w porozumieniu z innymi komitetami - oświadczył prezes KPR Razem Rafał Chmiela.

Prezes nie potwierdził również tego, że kandydatem KPR na fotel wójta Koniuszy ma być Robert Ogrodnik, do niedawna zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Proszowicach.

Gdyby rzeczywiście wystartował, rywalizowałbym nie tylko z urzędującym wójtem Wiesławem Rudkiem. Mówi się bowiem, że do rywalizacji ma się zamiar włączyć Piotr Kopeć, w przeszłości m. in. kandydat na senatora (z listy SLD) i na wójta Radziemic.

Rywalizacji kandydatów komitetów lokalnych w Proszowicach na pewno nie zamierzają się biernie przyglądać przedstawiciele ogólnopolskich partii. Z naszych informacji wynika, że kandydata z własnych szeregów nie wystawi tym razem Polskie Stronnictwo Ludowe. Cztery lata temu miało ich de facto dwóch (oficjalnego Jana Kubika i wiele lat związanego z PSL Jana Makowskiego), ale żadnemu nie udało się wejść do II tury głosowania. Jakiś czas temu krążyła nawet informacja, że o fotel burmistrza Proszowic miałby się ubiegać wicemarszałek województwa Wojciech Kozak.

Do II tury wyborów przed czterema laty wszedł natomiast Jacek Tomasik z Platformy Obywatelskiej i z naszych informacji wynika, że to właśnie jego może poprzeć w jesiennych wyborach Stronnictwo. Jeżeli by do tego doszło, również nie można byłoby mówić o wielkiej niespodziance. Dla Jacka Tomasika nie byłby to pierwszy start, a z PSL od dawna współpracuje, wchodząc w skład koalicyjnego (PO - PSL) zarządu powiatu. Sam zainteresowany jednak nie potwierdza tych informacji. - O wszystkim powiadomimy w odpowiednim czasie. Na razie jeszcze nie został nawet ogłoszony termin wyborów samorządowych - słyszymy.

Pozostaje jeszcze kwestia kandydata Prawa i Sprawiedliwości. On również nie został jeszcze oficjalnie ogłoszony, choć w gronie potencjalnych pretendentów najczęściej wymieniane jest nazwisko Bogusława Kani.

Z drugiej strony można sobie wyobrazić taki scenariusz, że PiS poprze kandydaturę obecnego burmistrza Grzegorza Cichego. - To jest plan B na wypadek, gdyby partia nie znalazła odpowiedniego kandydata w sowim gronie. Proszę sobie przypomnieć, z jakiego środowiska wywodzi się obecny burmistrz i kto był obecny na jego zaprzysiężeniu - sugeruje nam anonimowo jeden z partyjnych działaczy. Sprawdziliśmy: podczas zaprzysiężenia burmistrza Cichego w pierwszym rzędzie siedzieli posłowie Jarosław Gowin i Włodzimierz Bernacki.

W ciągu półrocza, jakie pozostało do wyborów mogą się jeszcze oczywiście ujawnić nowe kandydatury. Ktoś może też z listy potencjalnych pretendentów zniknąć. Wydaje się jednak, że decydująca batalia rozegra się pomiędzy wymienionymi osobami lub komitetami.

Faworyci, a może wyborczy czarny koń?

W drugim z miast powiatu, Nowym Brzesku, zanosi się na powtórkę sprzed czterech i ośmiu lat, gdy najsilniejszymi kandydatami byli urzędujący obecnie burmistrz Jan Chojka z komitetu Ziemia Nowobrzeska i Grzegorz Czajka z PSL. Obecnie wynik wyborczego meczu pomiędzy nimi brzmi 1:1, bo w roku 2010 wygrał G. Czajka, a cztery lata później J. Chojka.

A może szyki głównym faworytom zepsuje szyki jakiś wyborczy “czarny koń”. Niektórzy widzą w takiej roli radnego powiatowego, a od niedawna szefa nowobrzeskich struktur PiS Krzysztofa Madejskiego. - Były i obecny burmistrz to osoby już doświadczone, działające w samorządzie i polityce od lat. To sprawia, że są znani, rozpoznawalni, ale też mają swój elektorat negatywny. I ktoś młody, energiczny, z czystą kartą może sprawić niespodziankę - słyszymy. Na razie jednak nikt oficjalnie nie ogłosił, że Krzysztof Madejski jest kandydatem na burmistrza Nowego Brzeska.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 14. "Biber"

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski