Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybrał Wisłę i zamierza pokazać tu swój talent

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Kamil Wojtkowski zaliczył dotychczas osiem występów w ekstraklasie w barwach Pogoni Szczecin
Kamil Wojtkowski zaliczył dotychczas osiem występów w ekstraklasie w barwach Pogoni Szczecin Fot. Andrzej Banaś
Piłka nożna. W piątek Kamil Wojtkowski może wybiec na boisko w ekstraklasie. Czeka na to od połowy 2015 roku. Przez ostatnie lata swoje umiejętności szlifował w niemieckim RB Lipsk

Kamil Wojtkowski zadebiutował w ekstraklasie mając zaledwie 16 lat. W barwach Pogoni Szczecin rozegrał w niej osiem spotkań. Później dwa lata spędził w klubie RB Lipsk (wicemistrz Niemiec z ubiegłego sezonu), w którym dwa razy zasiadł na ławce rezerwowych pierwszego zespołu. Teraz wrócił do Polski i nie może się już doczekać gry w meczu o stawkę. O utalentowanego zawodnika zabiegało wiele klubów, ale wybrał Wisłę Kraków.

- To klub z tradycją, do którego chciałem trafić. W porównaniu z innymi klubami nazwa Wisła Kraków robi różnicę - mówi 19-letni Wojtkowski. Wyjaśnia, że miał przeczucie, iż w zespole „Białej Gwiazdy” będzie mu najlepiej. Chciał grać w klubie, którego występy oglądał i podziwiał jako młody chłopak, bo wtedy Wisła osiągała wielkie sukcesy. Nie bez znaczenia była także możliwość zamieszkania w Krakowie, gdzie wcześniej przyjeżdżał z rodzicami jako turysta i był pod wrażeniem miasta pełnego zabytków.

Traf chciał, że w pierwszej kolejce nowego sezonu, w najbliższy piątek, wiślacy zagrają mecz z Pogonią w Szczecinie. - Spędziłem tam jakiś czas, tam zadebiutowałem w ekstraklasie. Część kolegów jeszcze tam gra. Fajnie będzie się z __nimi spotkać - przyznaje Wojtkowski.

Z czasów pobytu w Szczecinie zapamiętał takich zawodników jak m.in. Adam Frączczak, Rafał Murawski, Sebastian Kowalczyk. Teraz bardzo chciałby chociaż przez kilkanaście minut stanąć na boisku po przeciwnej stronie. - Każdy trenuje, aby sprawdzać umiejętności w meczach ligowych. Długo tego nie doświadczałem, więc nie mogę się już doczekać rozpoczęcia rozgrywek - podkreśla.

Wojtkowski w pełni zdaje sobie jednak sprawę, że decyzja należy do trenera. Ma też świadomość, że jeszcze musi popracować nad swoją formą.

Jest młodzieżowym reprezentantem Polski. Podczas marcowego meczu kadry z Turcją pechowo złamał nogę - zahaczając o siatkę ogradzającą boisko złamał kość strzałkową. Zapewnia, że teraz już nie ma śladu po kontuzji, ale to jeszcze nie ta dyspozycja, co kiedyś.

- Staram się złapać stuprocentową formę, jaką prezentowałem przed kontuzją, kiedy miałem swój najlepszy okres. Ale kontakty z __piłką nie są jeszcze tak udane jakbym chciał - przyznaje.

Ostatni raz w meczu ligowym zagrał w czerwcu 2015 roku. Później, zamiast dalszego rozwoju w polskiej ekstraklasie, wybrał przenosiny do Lipska, gdzie wrócił do gry w zespołach młodzieżowych.

- Na pewno nie traktuję tego jako krok w tył. Przecież miałem świadomość, że w ciągu pół roku nie stanę się gwiazdą Bundesligi. Chciałem się uczyć, aby jeżeli pojawi się opcja powrotu do Polski, zyskać jak najwięcej ze szkoleń w niemieckim klubie. Myślę, że tego dokonałem - mówi Wojtkowski. - Nie żałuję dwóch lat w RB Lipsk. Myślę, że to dużo mi dało. To, czego się tam nauczyłem, chciałem teraz wykorzystać w Wiśle na __boiskach ekstraklasy.

Wojtkowski jest przekonany, że w Niemczech rozwinął się piłkarsko, fizycznie, szybkościowo. Podobało mu się tam indywidualne podejście do zawodników.

Wojtkowski najlepiej czuje się w środku pola, jako ofensywny pomocnik, ale może też grać na boku pomocy.

- To zawodnik ofensywny, bardzo kreatywny - komentuje trener Wisły Kiko Ramirez.

Jego asystent Goncalo Feio zna Wojtkowskiego z pracy z młodzieżą w Legii Warszawa, gdzie zawodnik trafił ze swojego pierwszego klubu OSiR Sokołów Podlaski. - To jeden z najbardziej utalentowanych zawodników z jego pokolenia w __Polsce - podkreśla Feio. Wraz z Ramirezem liczą, że teraz młody talent sprawi swoją grą wiele radości trenerom i kibicom „Białej Gwiazdy”.

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski