Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybuch w bloku na osiedlu Sarni Stok w Bielsku-Białej: tajemnicza Brygada Wschód żąda wstrzymania prac. Grozi wysadzeniem kolejnych bloków!

JAK
Zawalona część trzykondygnacyjnego bloku w Bielsku-Białej na osiedlu Sarni Stok
Zawalona część trzykondygnacyjnego bloku w Bielsku-Białej na osiedlu Sarni Stok Łukasz Klimaniec
Terroryści w Bielsku-Białej! Wstrzymania prac, rozebrania pozostałych bloków i uprzątnięcia placu budowy domaga się od dewelopera budującego domy na bielskim osiedlu Sarni Stok, gdzie niedawno doszło do wybuchu i zawalił się budynek w stanie surowym, tajemnicza Brygada Wschód. Do lokalnych mediów i organizacji ekologicznych rozesłała list w tej sprawie. Termin wstrzymania prac dała do 6 sierpnia. Sprawą zajęła się prokuratura. Policja skierowała w rejon osiedla dodatkowe patrole.

Terroryści w Bielsku-Białej wysadzili w powietrze blok

AKTUALIZACJA, 31 lipca GODZ. 15.50
W związku z pojawieniem się wczoraj w mediach listu, dotyczącego przyczyn wybuchu na osiedlu Sarni Stok informujemy, że wiadomość ta dotarła także do Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej - poinformowali bielscy policjanci.

Dodali, że obecnie na miejscu zdarzenia w dalszym ciągu trwają czynności grupy dochodzeniowo-śledczej z bielskiej komendy policji pod nadzorem prokuratora. Jest to związane z koniecznością zabezpieczenia wszelkich dowodów, mogących przyczynić sie do ustalenia sprawców tego zdarzenia.

- Informacje zawarte w przesłanym liście są analizowane przez śledczych. W celu zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom Bielska-Białej, w okolice osiedla Sarni Stok zostały skierowane dodatkowe patrole Policji. W przypadku zauważenia niepokojących sygnałów, prosimy mieszkańców o kontakt z najbliższą jednostką Policji pod numerem alarmowym 112. Zapewniamy anonimowość. - apeluje bielska policja.

CZYTAJ KONIECZNIE
WYBUCH BLOKU W BIELSKU-BIAŁEJ TO EKOTERRORYZM - MÓWI EKSPERT DR ADAM KRAWCZYK

AKTUALIZACJA, GODZ. 15.30
- Nadzwyczajne w tej sprawie jest to, że rzadko się zdarzało, by po zawaleniu się budynku pojawiał się głos z zewnątrz przyznający się do całego zdarzenia. W Bielsku-Białej nie było takiej sytuacji. To absolutna nowość - stwierdził dzisiaj prokurator Jacek Boda, rzecznik bielskiej Prokuratury Okręgowej. Dodał, że dzisiaj kopię listu otrzymała prokuratura. - Prokurator bada wszystkie możliwe wątki, teraz także wątek tego listu. Czy ma on związek z zawaleniem się budynku czy nie. Wszystko bierzemy pod uwagę - powiedział prokurator Boda.

Budynek w osiedlu Sarni Stok zawalił się w 17 lipca o godz. 4.30. Nikt nie został ranny, ale budynek w stanie surowym zawalił się jak domek z kart.

Strażacy tuż po dojeździe na miejsce zdarzenia odkryli, że w sąsiednim budynku w pomieszczeniach piwnicznych palą się śmieci,a w obrębie pożaru znajduje się 11-kilogramowa butla wypełniona propanem-butanem.

Od razu pojawiły się spekulacje, że ktoś mógł wysadzić blok. Potwierdzały to zresztą zniszczenia - nie ostała się żadna ze ścian trzykondygnacyjnego budynku, a setki cegieł zostało rozbitych.

PISALIŚMY:
Zawalił się blok w Bielsku-Białej: to jednak wybuch był powodem katastrofy!
Zawalił się blok w Bielsku-Białej: policyjni pirotechnicy przeszukują budynki

Bielsko-Biała: Zawalił się 3-kondygnacyjny blok. To nie był ...

Na miejscu zdarzenia przez cały dzień pracowali policjanci z bielskiej komendy, policyjni technicy kryminalistyki, śledczy z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, policyjni antyterroryści oraz prokuratorzy. Zabezpieczali ślady zbierając materiał dowodowy. Byli także policyjni pirotechnicy z psami szkolonymi do wykrywania materiałów wybuchowych.

- Przyczyną zawalenia się tego budynku była eksplozja - potwierdził dzień później asp. szt. Roman Szybiak, pełniący obowiązki oficera prasowego bielskiej policji.

Zawalił się blok w Bielsku-Białej: policyjni pirotechnicy przeszukują budynki

Zawalił się blok w Bielsku-Białej: policyjni pirotechnicy pr...

Nie dziwnego, że śledczy badali także związek zawalenia się bloku z wydarzeniami z listopada 2017 r., gdy na terenie tej budowy zostały podpalone maszyny budowlane m.in. koparko-ładowarko i spychacz, a sprawca zostawił list o treści: „Odejdźcie stąd! To pierwsze i ostatnie ostrzeżenie".

CZYTAJ TEŻ:
Walka o Sarni Stok: ktoś podpalił maszyny budowlane i... zostawił list z pogróżkami

Teraz do lokalnych mediów oraz organizacji zajmujących się ochroną środowiska dotarł tajemniczy list w sprawie zdarzenia. Portal bielsko.info.pl poinformował, że ludzie podający się za "Podziemną organizację obronną Brygada Wschód” zagrozili, że jeśli deweloper nie wycofa się z inwestycji, dokonają kolejnych zamachów na nowo powstające obiekty w rejonie osiedla Sarni Stok.

Pod koniec 2015 roku, obok osiedla „Sarni Stok” w Bielsku-Białej, w spokojnej, malowniczej okolicy z rozległymi obszarami łąk i lasów pojawił się nieproszony gość. Deweloper „DVL Group Progres” rozpoczął, na pobliskim terenie zielonym, budowę apartamentowca. Okoliczni mieszkańcy narzekali jak zwykle, ale nikt nie zebrał się, by skutecznie zaprotestować. Ludzie łudzili się, że jeden blok naszej okolicy istotnie nie umniejszy. Mylili się. Rok później, na sąsiedniej, rozległej łące, deweloper rozpoczął budowę kolejnego bloku. Mechanizm reakcji mieszkańców był taki sam. Najpierw złość, potem bezradność, w końcu pogodzenie się z tym, przeciwko czemu nikomu nie chciało się zdecydowanie wystąpić. Pod koniec 2017 roku, rozzuchwalony brakiem sprzeciwu deweloper, na niedalekim, tym razem już na naprawdę olbrzymim obszarze zieleni, rozpoczął budowę aż trzech, ogromnych, dwukrotnie większych od poprzednich, apartamentowców (...)

- piszą w liście do portalu ludzie z Brygady Wschód.

I dają ultimatum developerowi „DVL Group Progres”, by opuścił „Sarni Stok”.

Radosław Ślusarczyk z Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot, która również dostała list od Brygady Wschód skomentował, że o ochronę przyrody należy walczyć wyłącznie metodami pokojowymi, a wszelkie akty przemocy są absolutnie niedopuszczalne.

Do 6 sierpnia macie wstrzymać roboty i wydać oświadczenie o akceptacji tych warunków! Do 31 października pozostałe bloki, które wciąż stoją, mają zostać rozebrane, plac budowy uprzątnięty, ogrodzenia zdjęte, a Wy macie opuścić tę ziemię! A za kilka lat, znów wyrośnie tam las, tak jak było kiedyś

- piszą ludzie z Brygady Wschód, grożąc, że jeśli nie dostosuje się do żądań, to kolejne bloki zostaną wyburzone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski