Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybuchowy dron w Balicach. Porty lotnicze zagrożone [WIDEO]

Marta Paluch
"Mężczyzna przyznał się do winy". Właściciel drona przesłuchany
"Mężczyzna przyznał się do winy". Właściciel drona przesłuchany TVN24/x-news
Bezpieczeństwo. Policja aresztowała operatora drona, który prawie zderzył się z samolotem nad lotniskiem w Warszawie. To nie był pierwszy tego typu incydent. Dotąd trwa wyjaśnianie podobnego, jaki w 2014 roku zdarzył się w Krakowie i skończył się wybuchem na płycie lotniska.

Doszło do niego na wojskowej części lotniska w Balicach.

Od listopada 2014 roku ABW pod naszym nadzorem prowadzi śledztwo, które dotyczy zdarzenia z __marca 2014 roku – mówi Piotr Kosmaty, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie. – Prowadzimy je pod kątem zaistnienia przestępstwa z użyciem drona, naruszenia prawa lotniczego i sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu powietrznym. Grozi za to do 8 lat więzienia – dodaje. Jak tłumaczy prok. Kosmaty, postępowanie jest prowadzone w sprawie, nikt nie ma zarzutów. Mimo upływu ponad roku prokuratorzy nie zdołali ustalić sprawcy zdarzenia.

Dron wleciał na teren lotniska wojskowego. Nieoficjalnie wiadomo, że spuścił na jego teren ładunek, który wybuchł na płycie. Nikomu nic się nie stało, jednak był to ładunek zdolny zabić człowieka.

Śledczy nie chcą ujawnić informacji, czy dron został przejęty przez organy ścigania i czy prokuratorzy oraz służby mają zarejestrowany z niego materiał filmowy. – Nie możemy udzielać bliższych informacji ze względu na dobro śledztwa – podkreśla prok. Kosmaty.

Wojskowi o locie bezzałogowego drona też nie chcą mówić. – Odsyłam do __prokuratury – ucina kpt. Maciej Nojek, rzecznik prasowy 8. Bazy Lotnictwa Transportowego w Krakowie.

Tymczasem policja z podwarszawskiego Piaseczna zatrzymała 39-letniego mężczyznę, który w poniedziałek latał dronem w bezpośrednim sąsiedztwie Lotniska im. Chopina w Warszawie. Dron znalazł się ok. 100 m od lądującego samolotu pasażerskiego linii Lufthansa, zagrażając bezpieczeństwu jego pasażerów.

Zatrzymany przyznał, że w tym czasie używał drona, twierdzi jednak, że nie był świadomy, że jego bezzałogowiec znalazł się tak blisko ścieżki podejścia do lądowania samolotów pasażerskich. Poniedziałkowy incydent w Warszawie nie jest jedynym takim przy- padkiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski