Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybuchowy stadion

ALG
Miejski Rynek i stadion Proszowianki w niedzielne popołudnie należały do dzieci i ich rodziców. Liczne atrakcje dla najmłodszych mieszkańców przygotowali po raz kolejny księża z miejscowej parafii, policjanci, strażacy i pracownicy Centrum Kultury i Wypoczynku.

Przedszkolaki na bananowej wyspie

Miejski Rynek i stadion Proszowianki w niedzielne popołudnie należały do dzieci i ich rodziców. Liczne atrakcje dla najmłodszych mieszkańców przygotowali po raz kolejny księża z miejscowej parafii, policjanci, strażacy i pracownicy Centrum Kultury i Wypoczynku.

   Od wczesnego popołudnia maluchy mogły się poczuć niczym prawdziwi strażacy czy policjanci. Ci bowiem na placu miejskim rozstawili swój sprzęt, zachęcając do odwiedzin. Wszystkiego można było dotknąć, potrzymać, dokładnie obejrzeć. Sporym powodzeniem cieszyły się jak zwykle policyjne motocykle, nieco mniejszym możliwość zajęcia miejsca w strażackiej łodzi ratunkowej. - Chyba za bardzo nagrzana - mówił pilnujący sprzętu strażak. Rzeczywiście, aluminiowa łódka w upale nie była najlepszym miejscem do spędzania czasu.

   Jak co roku jednak największą popularnością cieszyły się przejażdżki w koszu strażackiego podnośnika. To właśnie tam ustawiały się najdłuższe kolejki. Możliwość obejrzenia Proszowic z wysokości kilkunastu metrów była bardzo kusząca. - Podnośnik moglibyśmy wywindować do wysokości 30 metrów, ale wtedy czas oczekiwania w kolejce jeszcze by się wydłużył. Jednorazowo do kosza nie może wejść więcej niż 6 osób, a chętnych jest mnóstwo - tłumaczył Krzysztof Kowalski z Komendy Powiatowej PSP w Proszowicach.

   Można było poza tym wziąć udział w licznych zabawach i konkursach: jedni rywalizowali w rowerowym torze przeszkód, inni skakali przez wirującego "szczura", następni wybrali możliwość wrzucania piłek do rozdziawionej paszczy szmacianej "żaby". Ci, którzy od wysiłku fizycznego wolą umysłowy, brali udział w konkursie, poświęconym Janowi Pawłowi II. Zwieńczeniem tego, co działo się na Rynku, był "tropikalny" występ wychowanków proszowickiego Przedszkola Samorządowego nr 1, którzy zabrali wszystkich na bananową wyspę oraz rozdanie nagród wszystkim najlepszym uczestnikom wszelkim konkursów. Upominki dostali również ci, którzy brali udział w ogłoszonych kilka tygodni wcześniej przez Centrum Kultury i Wypoczynku "Konkursach dla Mamy": plastycznym i literackim.

   Ostatnim punktem imprezy był towarzyski mecz piłkarski. Na stadionie Proszowianki z przeciwnikiem, upałem i własną słabością zmagali się członkowie drużyn Mundurowych i Cywilów. Zanim jednak wyszli na boisko, licznie zgromadzeni kibice mogli oglądać popisy antyterrorystów. Komandosi prezentowali umiejętności szybkiego strzelania, zorganizowali dla dzieci "kolejkę amerykańską", dali pokaz pirotechniczny. Można było podziwiać również pokaz możliwości robota, służącego do rozbrajania ładunków wybuchowych. Dopiero po pokazie mogła się rozpocząć gra w piłkę. Spotkanie w normalnym czasie zakończyło się salomonowym wynikiem 4-4. Rzuty karne lepiej strzelali Cywile...
Tekst i fot. (ALG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski