Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyciskanie cytryny

MARO
Ponad tysiąc osób oglądało wczorajszy, pierwszy po przerwie letniej trening piłkarskich mistrzów Polski. W zajęciach wzięło udział 28 zawodników, m.in. Jean Paulista, Konrad Gołoś i Maciej Żurawski.

Pierwszy trening "Białej Gwiazdy": z Gołosiem i Paulistą, bez Głowackiego, Uche i Mijailovicia

Ponad tysiąc osób oglądało wczorajszy, pierwszy po przerwie letniej trening piłkarskich mistrzów Polski. W zajęciach wzięło udział 28 zawodników, m.in. Jean Paulista, Konrad Gołoś i Maciej Żurawski.

   Gdy nowy trener Jerzy Engel rozmawiał z piłkarzami, kibice czekali w tym czasie na trybunie, przekonani, że zajęcia odbędą się na płycie głównej. O 18.20 gawiedź tłumnie zerwała się. Trening przeniesiono bowiem na boisko boczne. - Już go nie lubię - żartobliwie skomentował pierwszy zaskakujący ruch Engela jeden z fanów "Białej Gwiazdy". "Winowajca" był zachwycony: - To znakomite, że przyszło tylu ludzi. Zawodnicy czują się lepiej, gdy widzą wsparcie kibiców, bo tylko połączenie wysiłków daje nadzieję na sukces.
   Zdecydowana większość fanów czeka na istotniejsze roszady byłego selekcjonera. Ma on rozruszać Wisłę, która pod rządami Wernera Liczki wyglądała na zespół pozbawiony wyraźnej tożsamości. Wózek, ciągnięty w różne strony, stał.
   Na boisko wybiegli: bramkarze - Majdan, Piekutowski, Wróbel i Juszczyk; obrońcy - Baszczyński, Stolarczyk, Vidliczka, Kuzera, Kowalczyk, Paszulewicz, Kokoszka, Magiera, Kłos i Mysiak; pomocnicy - Błaszczykowski, Zieńczuk, Iwan, Paulista, Gołoś, Piotr Brożek, Cantoro, Ekwueme i Sobolewski; napastnicy - Frankowski, Paweł Brożek, Kmiecik, Żurawski i Kuźba.
   Przez pół godziny trwały ćwiczenia rozciągające, przebieżki. Potem piłkarze, podzieleni na dwa zespoły, rozegrali gierkę. Padł w niej remis 1-1, a gole strzelili: Paweł Brożek i Tomasz Frankowski.
   Ciekawie zaprezentował się Konrad Gołoś, który w środku pola z rozmysłem pozbywał się piłki. Gorzej wypadł Jean Paulista. Robił dużo szumu, ale dryblingi i strzały mu nie wychodziły. - On ma duże możliwości i temperament. Bardzo chciał się pokazać, dlatego strzelał niemal z każdej pozycji - ocenił Engel.
   Maciej Żurawski ograniczył się do truchtów w towarzystwie specjalisty od przygotowania fizycznego Ryszarda Szula i młodzieżowca Adama Kokoszki. Również Michał Wróbel wykonał jedynie ćwiczenia biegowe. Miał i tak więcej uciechy od Arkadiusza Głowackiego i Tomasza Dawidowskiego, którzy rehabilitują się po urazach.
   Zabrakło Kalu Uche i Nikoli Mijailovicia. O ich nieobecności mówił dyrektor sportowy Grzegorz Mielcarski: - Obaj dostali autoryzację, żeby dołączyć do nas w sobotę. Będą przez cały obóz w Zakopanem. Zresztą Uche jest do 30 czerwca zawodnikiem Bordeaux. Zdaje tam mieszkanie, rozlicza się finansowo.
   Umowny charakter treningu podkreślał sam trener. Engel oglądał zajęcia w garniturze, z narożnika boiska. Nie wygłaszał żadnych uwag. Nadzór nad piłkarzami sprawowali Tomasz Kulawik, Kazimierz Moskal, Marek Holocher i wspomniany Szul.
   Dziś i jutro rano wiślacy będą badani i testowani. - Przekonamy się, w jakiej formie są zawodnicy, ich krew, organizmy - wyjaśnił szkoleniowiec "Białej Gwiazdy". W sobotę wieczorem wyjadą na zgrupowanie do Zakopanego. Tam odbędzie się pierwszy etap selekcji, bo przecież nie wszyscy z wczoraj ćwiczących zostaną na jesień w zespole.
   - Wprawdzie jest 28 zawodników, ale odchodzi Żurawski, Głowacki na razie nie trenuje, po urazach są Kuźba, Paszulewicz, Juszczyk, Wróbel. Jak tak pojedziemy dalej i wyciśniemy tę cytrynę, to zostaje nas mało. I trzeba się zastanowić, kim się wzmocnić - podsumował Engel.
(MARO)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski