18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wyczyściła konto staruszki kilka godzin po jej śmierci

Redakcja
Miałam pełne prawo do tych pieniędzy - przekonywała przed Sądem Okręgowym Genowefa F. FOT. PAWEŁ SZELIGA
Miałam pełne prawo do tych pieniędzy - przekonywała przed Sądem Okręgowym Genowefa F. FOT. PAWEŁ SZELIGA
- Gdybym umierała, to mogłabym z czystym sumieniem wyznać, że jestem niewinna - mówiła na sądowym korytarzu 68-letnia Genowefa F. Sądecka prokuratura oskarżyła ją o oszustwo i przywłaszczenie mienia po zmarłej w ubiegłym roku 82-letniej Marii N.

Miałam pełne prawo do tych pieniędzy - przekonywała przed Sądem Okręgowym Genowefa F. FOT. PAWEŁ SZELIGA

NOWY SĄCZ. 82-latka dostała 320 tys. zł za stracone mienie zabużańskie. Pieniędzy jednak nie zobaczyła.

Genowefa F. pomagała staruszce walczyć o rekompensatę za mienie zabużańskie. Ojciec Marii N. miał we Lwowie kamienicę, którą mu odebrano. 68-letnia sądeczanka reprezentowała interesy staruszki przed wojewodą małopolskim. 82-latka w 2006 r. upoważniła ją do dysponowania pieniędzmi z jej konta.

Pod koniec września 2013 r. rekompensatę przyznano i na rachunek Marii N. wpłynęło ponad 320 tys. zł. Dwa dni później Genowefa F. wypłaciła z niego 85 tys. zł, bo bank nie dysponował większą gotówką. - Chciałam dać te pieniądze pani Marii, ale stwierdziła, że przyjmie wyłącznie całą kwotę - wyjaśniała Genowefa F. Maria N. nie doczekała się jednak pieniędzy. 1 października zmarła. Godzinę po śmierci 82-latki, Genowefa F. wypłaciła z konta 140 tys. zł, a następnego dnia pozostałe 100 tys. zł. Zataiła przed bankiem, że właścicielka konta nie żyje.

- Pełnomocnictwo oskarżonej wygasło z chwilą śmierci mocodawcy, nie mogła więc pobrać pieniędzy z banku - podkreśla mecenas Jarosław Ruchałowski, reprezentujący interesy 50-letniej Małgorzaty Sz. - kobiety, która przez 10 lat opiekowała się Marią N. We wrześniu 2006 r. 82-latka spisała testament, w którym cały swój majątek przekazała właśnie swojej opiekunce.

- Wówczas majątek stanowiło jedynie mieszkanie - zauważa mesenas Stanisław Stoch, obrońca Genowefy F. - Nie było jeszcze rekompensaty za nieruchomość we Lwowie.

Mecenas Ruchałowski uważa jednak, że to nie ma znaczenia. Liczy się zapis w testamencie i wszystko, co zostało włączone do majątku od chwili jego powstania, należy się spadkobiercy.

Genowefa F. nie zdradziła, gdzie są pieniądze pobrane z konta Marii N. Twierdzi, że zdeponowała je u bankowca, dysponującego sejfem. Utrzymuje, że była przekonana, iż ma prawo do dysponowania rachunkiem, gdyż taka była wola Marii N. - Nie chciała, by te pieniądze trafiły w niepowołane ręce - podkreśla Genowefa F. Ma na myśli Małgorzatę Sz., która, jej zdaniem, uzurpuje sobie prawo do spadku.

- Taka była wola pani Marii, potwierdzona w testamencie - ripostuje Małgorzata Sz. - Do śmierci praktycznie u niej mieszkałam. Gdy ciężko zachorowała, była zdana wyłącznie na mnie. Widocznie chciała mi wynagrodzić trud włożony w opiekę nad nią.

O trudzie związanym z doprowadzeniem do przyznania rekompensaty wspomina natomiast Genowefa F. Walczyła o to blisko ćwierć wieku i odniosła sukces. Na początku twierdziła, że za starania należy się jej 50 procent wygranej kwoty. Potem wzięła całość.

Paweł Szeliga

ZDANIEM PRAWNIKA

Pełnomocnictwo można w każdej chwili cofnąć

MECENAS MAREK EILMES, ZNANY SĄDECKI ADWOKAT

* Udzielanie pełnomocnictwa do dysponowania pieniędzmi na koncie związane jest z wzajemnym zaufaniem obu stron, choć podlega oczywiście rygorom prawnym.

W razie utraty zaufania do osoby, której udzielił pełnomocnictwa, dysponent rachunku może je odwołać. Robi to w takiej samej formie, w jakiej wcześniejsze pełnomocnictwo powstało. Wystarczy pisemne odwołanie. Jeśli mimo to osoba podejmie pieniądze z konta, to popełnia przestępstwo. Dzieje się tak najczęściej w sprawach spadkowych, gdy małżonkowie mają osobne konta. Jedno z nich podejmuje pieniądze, zatajając przed bankiem, że współmałżonek zmarł.

Tymczasem prawo do dysponowania rachunkiem wygasa w chwili śmierci właściciela. Oczywiście można zaznaczyć, że pełnomocnictwo obowiązuje także po śmierci, ale trzeba to określić w piśmie sporządzonym w banku w obecności obu stron.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski