Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wygląda i gra jak rodowity Szkot

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Fot. Katarzyna Hołuj
Pasja. Jeśli ktoś spotkał gdzieś na myślenickich ścieżkach mężczyznę w kilcie, grającego na dudach, to bez wątpienia był to Andrzej Horabik - rodowity myśleniczanin.

Fascynacja dawnymi instrumentami zrodziła się u niego jeszcze w gimnazjum i zaczęła od gry komputerowej. To w niej usłyszał muzykę zespołu In Extremo, którego muzycy nadal pozostają jego idolami. Długo zadowalał się jedynie słuchaniem, ale trzy lata temu postanowił sam sięgnąć po któryś z dawnych instrumentów. Padło na wielkie dudy szkockie.

Kiedy oznajmił rodzinie swój zamiar nie kryli zdziwienia. - Pytali „zwariowałeś?”. Mama zauważyła: „Przecież nigdy nie niczym nie grałeś”. A dla mnie liczyło się tylko jedno. Ten dźwięk. Takiej barwy nie ma żaden inny instrument - mówi.

Był na tyle pewien swego, że oznajmił bliskim, żeby nie byli zdziwieni, kiedy zagra na rynku. Chyba sam wtedy nie przypuszczał, że nastąpi to tak szybko. W ubiegłym roku pojawił się na scenie podczas Międzynarodowych Małopolskich Spotkań z Folklorem. Poza tym już dwukrotnie przygrywał na dudach uczestnikom Runmageddonu. Można go też nieraz spotkać grającego w parku na Zarabiu na ścieżce rowerowo-biegowej nad Rabą. Ostatnio był gościem spotkania w Muzeum Niepodległości podczas którego opowiadał o dawnych instrumentach. Przy okazji takich spotkań rozprawia się z pokutującym u wielu osób przekonaniem, że dudy to instrument tożsamy z kobzą, a więc on - to kobziarz.

Bywa pytany czy jest Szkotem, albo… czy nosi bieliznę pod kiltem. - Tak, ludzie nie mają żadnych oporów przed zapytaniem mnie o to - śmieje się.

Pierwsze dudy, które zamówił, okazały się niewypałem, raczej rekwizytem, niż instrumentem. Nie zniechęcił się jednak i zamówił drugie. Gry na nich uczył się sam, metodą prób i błędów. - Dudy są głośne, hałaśliwe, nie każdy lubi ich dźwięk. W domu były wtedy małe dzieci, więc musiałem chodzić pod las. Sąsiadka do dziś wspomina, jak pod lasem urządzałem koncerty - wspomina.

Z czasem dokupił jeszcze lirę korbową i - niedawno - wymarzoną nyckelharpę. Teraz uczy się niej grać. Jak mówi, z jego minikolekcji nyckelharpa to instrument najtrudniejszy. Ma 16 strun i 37 klawiszy. - Miałem chwile zwątpienia kiedy zastanawiałem się czy uda mi się ją w ogóle ogarnąć . To instrument trudny, trudniejszy od dudów, których zrozumienie zajęło mi, bagatela, dwa lata - mówi.

Zainteresowanie, jakie budzi wśród myśleniczan, skłoniło go do rozmyślań nad organizacją imprezy, klimatem nawiązującej do średniowiecza. Ten okres imponuje mu szczególnie. - Wbrew powszechnej opinii to nie był czas ciemnoty, ale rozwoju, wynalazków. Najbardziej jednak podoba mi się w nim to, co się zatraciło i do naszych czasów nie przetrwało, a mianowicie rycerskość i waleczność - twierdzi. Turniej rycerski wydał mu się pomysłem idealnym i z nim zwrócił się do dyrekcji Muzeum Niepodległości.

Oglądane w internecie występy zespołów grających dawną muzykę przekonały go, że tego typu imprezy odbywają się nie tylko na zamkach, ale też w sercach miast. - Zacząłem rozglądać się za czymś , co mogłoby być pretekstem do zorganizowania czegoś podobnego u nas w Myślenicach. Wczytywałem się w historię Myślenic, szukając jakiej daty i znalazłem! Okazało się, że w tym roku przypada 675-lecie lokacji miasta.

Idea organizacji turnieju trafiła na podatny grunt . Dziś i jutro na myślenickim rynku odbywał się będzie Turniej Rycerski o miecz Myślimira. Oprócz walk rycerskich, będą też koncerty. Będzie też można spotkać na nim Andrzeja, grającego na dudach, lirze i nyckelharpie.

- Co ciekawe, mniej więcej do 17 roku życia muzyka dla mnie nie istniała. W ogóle jej nie słuchałem, nawet w radio. Kiedy zaczęła się moja fascynacja dawnymi instrumentami na szkołę muzyczną byłem już za stary. Ale nie żałuję, bo przypuszczam, że gdybym w przeszłości trafił do szkoły muzycznej, to dziś nie miałbym z muzyką nic wspólnego. Tak jak mój brat, który skończył klasę akordeonu, a dziś jego akordeon leży w kącie - mówi.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 7

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski