Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wygrali bitwę, ale wojna trwa

ZAB
Do szóstej kolejki chrzanowianie czekali na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, a odprawili Grunwald Ruda Śląska 30-24 (12-15), mając nadzieję, że ten mecz będzie oznaczał trwały przełom.

I LIGA PIŁAKRZY RĘCZNYCH. Pierwsze zwycięstwo MTS Chrzanów, który odprawił Grunwald Ruda Śląska

Do zakończenia pierwszej rundy pozostało pięć spotkań. - Dlatego można jeszcze coś ugrać - ma nadzieję Adam Piekarczyk, trener-koordynator MTS. - Planem minimum jest zdobycie czterech "oczek" i zakończenie pierwszej rundy z sześcioma punktami nie byłoby takie złe. Przecież przed rokiem na półmetku mieliśmy siedem punktów, ale w drugiej rundzie zespół prezentował się lepiej, zresztą taka jest jego tradycja - przypomina szkoleniowiec.

W rozgrywkach nastąpi teraz świąteczna przerwa. - Jest nam ona nawet na rękę - podkreśla chrzanowski szkoleniowiec. - Będzie czas na podleczenie urazów, a Adam Bobowski, który zagrał po długim leczeniu kontuzji, pewnie potrzebuje czasu na złapanie zdrowia.

Chrzanowianie zaczęli źle, bowiem w pierwszej części gonili wynik, ale też i krótko prowadzili, ale już na początku drugiej odsłony pozwolili rywalom uciec. - Na parkiecie trwała bitwa i jako pierwsi straciliśmy zawodnika, bo bramkarz Baliś musiał opuścić parkiet po ujrzeniu czerwonej kartki. Może na pierwszy rzut oka jego zagranie nie wyglądało groźnie, ale sędziowie tłumaczyli, przepisy w tym sezonie są bardziej rygorystyczne - podkreśla Adam Piekarczyk. - Potem z kolei rywale stracili swojego lidera Lenartowicza i wtedy ich gra jakby się rozsypała. Nasz zespół dostał wiatru w plecy i - choć potem straciliśmy Uraza - rzuciliśmy 10 goli z rzędu, nie tracąc żadnego i udało nam się odwrócić losy meczu. Grunwald jest wprawdzie beniaminkiem, ale przed meczem w Chrzanowie miał na koncie 6 punktów. Podkreślam, że poza Powenem Zabrze można w tej lidze wygrać z każdym. Rywali na finiszu pierwszej rundy mamy trudnych, ale wierzę, że po wygranej nad Ślązakami w zespół wstąpił nowy duch i teraz może być już tylko lepiej. Wygraliśmy pierwszą bitwę, ale wojna o utrzymanie trwa - kończy trener-koordynator.

(ZAB)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski