Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wygrali - trener zostaje

Daniel Weimer
Ta próba Macieja Bębenka nie przyniosła powodzenia. Następnym razem kapitan Sandecji się nie pomylił
Ta próba Macieja Bębenka nie przyniosła powodzenia. Następnym razem kapitan Sandecji się nie pomylił Jerzy Cebula
Stawką spotkania były nie tylko ligowe punkty, lecz także posada trenera Sandecji. Słowacki szkoleniowiec Jozef Kostelnik usłyszał bowiem od prezesów sądeckiego klubu, że pozostanie jego pracownikiem tylko pod warunkiem zwycięstwa z Wigrami.

Zdawać się mogło, że gospodarze wzięli sobie do serca ultimatum dla trenera, bowiem to oni przejawiali początkowo wiekszą ochotę do gry. Niezłe akcje przeprowadził rodak Kostelnika Matej Nather - najpierw z Fabianem Fałowskim, następnie z Łukaszem Grzeszczykiem. Zatrzymały się one jednak na obronie rywali. W 21 min potężnie z narożnika pola karnego uderzył Mateusz Bartków, lecz żaden z jego partnerów nie zdążył do "wyplutej" przez Karola Salika piłki. Chwilę później w dogodnej sytuacji spudłował Grzeszczyk. I tak już było do końca pierwszej połowy: sądeczanie atakowali, mieli optyczną przewagę, zaś skupieni na swej połowie goście swoją aktywność ograniczali do rozbijania zapędów rywali.

Pierwszy raz po przerwie trybuny ożywiły się w 54 min, gdy oddany po indywidualnej akcji przez Macieja Bębenka strzał sparował bramkarz z Suwałk. Kapitan Sandecji nie pomylił się 60 sekund później, gdy po dośrodkowaniu Bartkowa głową posłał piłkę do siatki.

Sądeczanie poszli za ciosem i w 60 min blisko podwyższenia rezultatu znalazł się Fałowski, ale minimalnie przestrzelił. Losy meczu rozstrzygnęły się, gdy za faul na Grzeszczyku sędzia zarządził rzut karny, a z "wapna" pewnie w górny róg bramki strzelił Mouhamadou Traore. Tuż przed końcem meczu gości omal nie "dobił" Grzeszczyk, po którego uderzeniu z rzutu wolnego z najwyższym trudem utracie gola zapobiegł Salik.

Sandecja Nowy Sącz 2 (0)
Wigry Suwałki 0

Bramki: 1:0 Bębenek 55, 2:0 Traore 81 karny.

Sandecja: Kozioł 6 - Bartków 6 (73 Szczepański), Szufryn 6, Cicman 6, Słaby 5 I - Frańczak 6, Nather 5 (65 Traore), Kuźma 6, Grzeszczyk 6, Bębenek 7 I (90+1 Danek) - Fałowski 5.

Wigry: Salik 5 - Bogusz 4 (60 DrągowskiI), Karankiewicz 5, Jarzębowski 6, Biel 5 (76 Bujalski) - Rafalskis 5, Adamek 6, Bartkowski 5, Żebrowski 5 (56 Tarnowski), Kopczyński 5 - Sernas 5.

Sędziowali: Rafał Rokosz oraz Adam Jakubczyk i Damian Rokosz (wszyscy Katowice) .Widzów: 800.

Zdaniem trenerów

Jozef Kostelnik, Sandecja:
- To był nasz najlepszy mecz w tym sezonie. Od początku do końca kontrolowaliśmy przebieg boiskowych wydarzeń. Strzelona na początku drugiej połowy bramka wprowadziła spokój w nasze poczynania. Wywalczyliśmy bardzo cenne trzy punkty.

Zbigniew Kaczmarek, Wigry:
- Zagraliśmy bardzo słabe spotkanie, popełniając masę błędów. Zarówno indywidualnych, jak i taktycznych. Przy wyprowadzaniu kontry straciliśmy piłkę i pierwszego gola, co ustawiło dalszy przebieg zawodów. Sandecja odniosła zasłużone zwycięstwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski