Trenerowi Ryszardowi Sarnie (z lewej) udało się zmobilizować zespół przed ostatnimi grami i Polfin uratował remis. Obok Rafał Długaj (w środku) i Robert Świrk. Fot. Dorota Dusik
II LIGA TENISA STOŁOWEGO. Tenisistom z Oświęcimia nie udało się wykorzystać w pełni atutu własnej hali
Tenisiści z Oświęcimia nie wykorzystali do końca atutu własnej hali w meczu z Gorcami. To spotkanie od początku nie układało się po myśli Polfinu. Na pierwszym stole dość niespodziewanie lider i kapitan oświęcimskiej drużyny Robert Świrk przegrał 1-3 z Mikołajem Kierskim, z kolei na drugim Rafał Długaj uległ gładko Tomaszowi Klockowi 0-3. Od porażki zaczął udział w meczu także Wacław Suchecki, chociaż prowadził z Markiem Mozdyniewiczem 2-1. - W czwartym secie grał bardzo dobrze i wydawało się, że postawi kropkę nad i. Niespodziewanie w końcówce rywal zdołał się jeszcze zmobilizować i przejąć inicjatywę, wygrywając ostatecznie tę partię 11-9. Piąty set był również bardzo wyrównany, ale końcówka seta znowu należała do zawodnika gości - mówi trener Ryszard Sarna.
W tym momencie oświęcimianie przegrywali w meczu 0-3. Pierwszy punkt zdobył dla nich Marek Kądziela, który pokonał 3-1 Jakuba Czyszczonia. - Nikt nie spodziewał się, że spotkanie zacznie się dla nas tak źle. Pozytywne było to, że drużyna wyszła do kolejnych gier jeszcze bardziej zmobilizowana - podkreśla trener Sarna.
Gry podwójne zaczęły się od zwycięstwa 3-0 oświęcimskiej pary Suchecki - Kądziela nad aktualnymi mistrzami województwa Czyszczoniem i Kierskim.
- Na pierwszym stole też wydawało się, że wszystko idzie po naszej myśli, bo w pierwszym secie Świrk z Długajem gładko pokonali Mozdyniewicza z Klockiem 11-4. Tym większym zaskoczeniem było, że następne dwa sety nasi gracze oddali bez gry i dopiero w czwartym tak naprawdę rozgorzała walka. Ostatecznie jednak znowu goście cieszyli się ze zwycięstwa 15-13, wykorzystując już chyba limit szczęścia w tym meczu - dodaje Ryszard Sarna.
Przed drugą turą gier pojedynczych Polfin przegrywał więc 2-4. Ta zaczęła się od wygranej Świrka nad Mozdyniewiczem 3-0, ale na drugim stole Długaj uległ Czyszczniowi 1-3.
Na wysokości zadania stanęli w dwóch ostatnich pojedynkach Suchecki, który pokonał Kierskiego 3-0 oraz Kądziela, pokonując 3-1 Klocka. W ten sposób oświęcimianie uratowali w tym meczu jeden punkt, remisując 5-5. - Wynik może sprawiedliwy, choć przy trochę większym szczęściu mogliśmy pokusić się o zwycięstwo - podsumował szkoleniowiec Polfinu.
Dzień później oświęcimianie nie dali większych szans Bronowiance, zwyciężając 9-1. Honorowy punkt goście zdobyli w ostatniej grze, w której Suchecki uległ 0-3 Janowi Kaczorowi, będącemu w szerokiej kadrze Polski juniorów.
W minioną sobotę Polfin zmierzył się z Agrą MOSiR II Krosno. Relację z tego spotkania zamieścimy w jednym z najbliższych numerów.
1. KSTS I 6 11 41-19
2. Polfin 6 10 43-17
3. Spektrum 5 9 38-12
4. Gorce 5 8 36-14
5. Agra II 4 6 24-16
6. Kolping II 5 6 26-24
7. Łańcut 6 5 29-31
8. Nurt 6 4 22-38
9. Płomień 6 3 26-34
10. Gryfek I 5 3 19-31
11. Bronowianka 6 1 14-46
12. Spektrum II 6 0 12-48
(BK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?