AZS Politechnika Korona Kraków - Karkonosze Jelenia Góra 63:60 (27:13, 10:19, 13:15, 13:13)
Punkty dla AZS PK: Krzywoń 14, Kossmann 12, Teklińska 10, Rafałowicz 10, Homoncik 8, Pasek 4, Wilk 3, Majkut 2.
Krakowianki zaczęły mecz w imponującym stylu, broniły na całym parkiecie, grały bardzo skutecznie i szybko wypracowały solidną przewagę. Od drugiej kwarty gra AZS PK nie wyglądała już tak dobrze, a przyjezdne uwierzyły, że mogą ten mecz wygrać.
Nie mogąc przedostać się pod kosz rywalek, gospodynie próbowały rzucać za trzy punkty, ale udało się im to zaledwie trzykrotnie w całym meczu, mimo oddania aż 22 prób. 14-punktowa przewaga zaczęła szybko topnieć, tym bardziej że bardzo dobry mecz rozgrywała liderka Karkonoszy Misiek, która zdobyła aż 18 punktów.
Bardzo emocjonująca była końcówka zawodów. Za faule "spadły" Kinga Wilk i najskuteczniejsza zawodniczka Politechniki Agnieszka Krzywoń. Na 14 sekund przed końcem meczu było 61:60 dla miejscowych. Wówczas dwa rzuty wolne wykorzystała Teklińska, a rzut za trzy punkty gości zablokowała Katarzyna Pasek.
- Zagraliśmy koncertowo w pierwszej kwarcie i słabo w dalszej fazie meczu. Zwłaszcza w drugiej kwarcie dziewczyny zagrały mocno zdekoncentrowane. Zawodziła skuteczność, bo dziewczyny pudłowały w dogodnych sytuacjach. Opieramy swoją grę na rzutach z dystansu, mam w składzie kilka zawodniczek, które regularnie trafiają za trzy punkty.
Tym razem w tym elemencie zawiodły wszystkie zawodniczki. Mimo to cieszę się, że wygraliśmy i dobrze zaczęliśmy sezon - powiedział trener AZS PK Wojciech Radzikowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?