Piłkarze Beskidu Gilowice zwycięstwem nad Koszarawą II Żywiec potwierdzili, że ich forma na finiszu rundy jesiennej idzie w górę
Poprawa gry gilowickiej drużyny była widoczna już w meczu ze Spójnią Zebrzydowice (3-0). Potem, mimo porażki (0-1), Beskid zaprezentował się także z dobrej strony w Porąbce. Potwierdzenie rosnącej formy zespołu było niedzielne spotkanie z Koszarawą II.
- W pierwszej fazie meczu aktywny był Figura, potem dołączyli do niego inni. Niewiele brakowało, abyśmy objęli prowadzenie w 28 min, po "główce" Zuziaka piłka odbiła się jednak od słupka. Okazało się, że była to zapowiedź następnej groźnej akcji, po której nikt i nic nie było w stanie uchronić gości od straty gola. Składną akcję strzałem w długi róg skutecznie zakończył Tomasz Wnętrzak. O tym, że zespół był w dobrej dyspozycji świadczy fakt, że staraliśmy się atakować dalej - zwraca uwagę Bartosz Luber, nowy kierownik drużyny.
Faktycznie w 30 min znów centymetrów zabrakło piłkarzom Beskidu, aby cieszyć się z kolejnego gola. Tym razem po strzale Pilarza piłka trafiła w poprzeczkę. Ten sam piłkarz miał jednak w końcu powody, aby wznieść w górę ręce w geście radości. Po jego "główce" Chmiel musiał wyciągać piłkę z siatki po raz drugi.
Bramkarz był jednak pierwszoplanową postacią Koszarawy II. W II połowie gospodarze mieli jeszcze kilka okazji do podwyższenia wyniku. Żywczanie w końcu zdobyli bramkę kontaktową, ale dopiero w 85 min z rzutu karnego. Na więcej Beskid nie pozwolił, mało tego Tomasz Kastelik był bliski podwyższenia wyniku. Znów jednak zabrakło gospodarzom trochę szczęścia, bo piłka trafiła w słupek.
Z tym większym zaskoczeniem przyjęto w Gilowicach słowa trenera Koszarawy II, że z sytuacji jakie miały oba zespoły, wynik powinien brzmieć 2-2. - Byliśmy chyba na dwóch różnych meczach - pozostało jedynie odpowiedzieć gilowiczanom.
Pogaduszki po meczu były już nieistotne. Liczyło się, że Beskid wzbogacił swoje skromne konto o komplet punktów, a nowe władze klubu z prezesem Jackiem Jędryskiem mogły powiedzieć, że zaczęły swoją kadencję od zwycięstwa. Do pełni szczęścia jednak daleko. Beskid zajmuje ciągle dalekie 14 miejsce, mając tylko 12 punktów.
Więcej o planach nowego sternika Beskidu i jego współpracowników w jutrzejszym numerze.
(BK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?